Przyznam Wam się szczerze, że nigdy nie byłam na operze, nie znam też właściwie muzyki operowej (a przynajmniej tak mi się wydawało, dopóki nie przeczytałam tej książki). Lubię teatr, nawet ostatnio polubiłam musicale, chętnie oglądam też balet, ale do opery od zawsze podchodziłam jak pies do jeża. Zawsze wydawało mi się, że to "sztuka wysoka", że ja, prosty człowiek, poczuję się zagubiona, że nie zrozumiem o co chodzi, że nie spodoba mi się muzyka, bo nie jestem fanką muzyki klasycznej. Kiedy jednak usłyszałam o książce "Szalona miłość. Wprowadzenie do opery", poczułam pewne zainteresowanie i postanowiłam zacząć przygodę z operą od małej dawki teorii. Czy po tej lekturze złapałam bakcyla? Zapraszam na moją krótką opinię.
tytuł: "Szalona miłość. Wprowadzenie do opery"
tytuł oryginału: "A Mad Love: An Introduction to Opera"
autor: Vivien Schweitzer
tłumaczenie: Katarzyna Kozioł-Galvis
data wydania: 18 września 2018 r.
data polskiego wydania: 24 lutego 2021 r.
wydawca: Wydawnictwo Czarna Owca
liczba stron: 288
kategoria: sztuka/literatura faktu/literatura popularnonaukowa
uwagi:
*zaskakuje mnie to, że ta książka nie jest wcale promowana
"Szalona miłość" naprawdę jest, jak obiecuje podtytuł, wprowadzeniem do opery. Autorka snuje swoją opowieść od momentu powstania tego gatunku muzycznego do współczesności. Opisuje początki opery, jej rodzaje, najważniejszych twórców (kompozytorów i autorów librett), najciekawsze i najważniejsze wydarzenia mające wpływ na jej rozwój, czy sylwetki śpiewaków. Dodatkowo, wyjaśnia różne terminy związane z operą, przytacza ciekawostki, a także analizuje najbardziej znane oraz charakterystyczne opery. Ta książka jest zdecydowanie krótkim i rzeczowym, a zarazem wyczerpującym wprowadzeniem w tematykę.
Sięgając po tę pozycję trochę się obawiałam chaosu narracyjnego oraz przesadnego zarzucenia datami i nazwiskami, ale okazało się, że niepotrzebnie. Cała ta książka napisana jest płynnie i logicznie, a chociaż nazwisk twórców opery jest faktycznie sporo, podobnie jak tytułów i różnych terminów z nią związanych, nie czuć przytłoczenia, są one bardzo naturalnie wplecione w tekst. Dodatkowo, autorka operuje naprawdę dobrym językiem, pisze lekko i przystępnie, a zarazem z dużą wiedzą i pasją. Widać, że kocha muzykę, bo opowiada o niej z taką czułością, tak ładnymi słowami, że aż przyjemnie się czyta.
W tej publikacji widoczna jest nie tylko pasja i zainteresowania, ale również ogrom pracy jaki musiała w nią włożyć autorka żeby wszystko opisać krótko, zwięźle, nie wdając się w niepotrzebne rozważania, ale za to zaprezentować ciekawe spostrzeżeniami. Widać też, że się przyłożyła do poszukiwania i przeglądania źródeł, bowiem bibliografia dołączona do tej pozycji jest całkiem obszerna i może być punktem wyjścia do dalszych badań. Ciekawym dodatkiem do książki jest też playlista, którą ułożyła autorka, pt. "A Mad Love: An Introduction to The Opera", która jest niejako uzupełnieniem opisywanych w książce zagadnień i "umilaczem" czytania (znajdziecie ją też na stronie wydawcy - TU ale też w serwisie Spotify).
"Szalona miłość" to dopracowana, napisana bardzo lekko i barwnie publikacja wprowadzająca w porywający świat opery. Jest wciągająca, pełna ciekawostek, przez co czyta się ją z przyjemnością i zainteresowaniem. Zdecydowanie warto ją przeczytać, zwłaszcza polecam ją totalnym laikom w dziedzinie opery, osobom które chcą się zapoznać z tym gatunkiem, ale chcą zacząć od podstaw i teorii. Jak
wspomniałam w uwagach, jestem zaskoczona, że o tej pozycji nie mówi się
wcale w blogosferze i na bookstagramach. To znaczy z jednej strony to
rozumiem, bo jednak opera jest dość niszowym gatunkiem, z drugiej
jednak, to taka ciekawa książka, która może zachęcić wiele osób do
poznania, a może nawet pokochania tych specyficznych widowisk muzycznych. Szkoda więc, że nie jest promowana...
Mnie ta książka bardzo zachęciła do bliższego zapoznania się z operą jako wyjątkowo dynamiczną, oryginalną i pełną życia formą sztuki. Na ten moment będę musiała zadowolić się Internetem i nagraniami, które znajdę w sieci, ale mam nadzieję, że jak się poprawi sytuacja, będę mogła obejrzeć i posłuchać opery na żywo ;)
Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Wydawnictwu.
Dobrze, że autorka bazowała na tylu źródłach. Będę miała tę książkę na uwadze.
OdpowiedzUsuńBardzo polecam ;)
UsuńTematyka mnie ciekawi.
OdpowiedzUsuńCieszę się i polecam ;)
UsuńBrzmi interesująco. Całkiem lubię operę. Chodziłam czasem na spektakle w moim mieście. Polecam także transmisje Metropolitan Opera (potocznie The Met). Powtórki na pewno są dostępne w necie. To wysoka półka, niektóre spektakle są naprawdę świetne. Kiedyś, przed pandemicznymi czasami, zajmowałam się recenzowaniem tych przedstawień (transmisje na żywo w kinie). Szczerze polecam. :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie niedawno czytałam o tych transmisjach z MET, muszę się za tym rozejrzeć ;).
UsuńOoo ciekawe, że recenzowałaś też opery, chętnie poczytam o tym więcej.
Cieszczę się, że właśnie w ten sposób odebrałaś tę książkę i że Ciebie nie zawiodła a wręcz przeciwnie... miło zaskoczyła ;)
OdpowiedzUsuńJa też się cieszę ;)
UsuńOby jak najwięcej pozytywnych zaskoczeń ;)
UsuńTego życzę i Tobie i sobie ;)
Usuń<3
UsuńTeż podchodzę do opery z dystansem, ale może taka książka zmieniłaby to...
OdpowiedzUsuńSpróbuj, a może i Ciebie zaciekawi ;)
UsuńLubię tak dopracowane i lekkie książki. Z chęcią się za nią rozejrzę.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Bardzo polecam ;)
UsuńLubię opery i miusicale, dlatego będę miała tą książkę na uwadzę.
OdpowiedzUsuńTo zapewne będziesz wiedziała co nie co z tego, co jest w książce opisane, ale może dowiesz się też czegoś nowego ;)
UsuńCałkiem możliwe i im częściej myślę o tej książce, tym bardziej mam ochotę ją przeczytać.
UsuńCieszę się ;)
UsuńBardzo interesująca książka. Myślę, że i mnie treść mogłaby zaciekawić, dlatego chętnie po nią sięgnę. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo polecam Ci tę książkę ;)
UsuńMi się marzy wyjście do teatru, ale gdy były wolne bilety, ja byłam na studiach, a teraz znów wszystko zamykają :(
OdpowiedzUsuńOch, mnie też, już tak dawno nie byłam w teatrze... A i teraz tak się zainteresowałam operą, że chętnie bym posłuchała jej na żywo. Ale co zrobić, takie głupie czasy :(
UsuńJakie optymistyczne zakończenie wpisu :D
OdpowiedzUsuńCzasem mam wrażenie, że została nam już tylko nadzieja. Nie, że będzie jak dawniej (bo nie będzie), ale że może będzie w miarę normalnie :)
UsuńMam podobne doświadczenie z operami, zawsze myślałam, że jestem na to za mała. Książka intryguje, będę o niej pamiętać!
OdpowiedzUsuńBardzo polecam, na pewno zmieni Twoje myślenie o operze ;)
UsuńOstatnio zastanawiałam się czy nie kupić swojego egzemplarza, ale później zrezygnowałam jednak. Teraz żałuję, bo czuję, że trafi do mnie tak jak do Ciebie :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że zrezygnowałaś z zakupu, ale może jeszcze Ci się trafi możliwość przeczytania tej książki ;)
UsuńNie słyszałam nigdzie o tym tytule, a muszę przyznać, bardzo mnie nią zainteresowałaś. Chętnie ją schrupię- w szczególności przyciąga mnie ta okładka- cudo :)
OdpowiedzUsuńOj tak, okładka jest fajna, taka zwracająca uwagę. Polecam Ci w takim razie tę książkę, na pewno schrupiesz ją ze smakiem ;)
UsuńZnawcą opery nie jestem, choć na nich bywam... A książkę przeczytam z ogromną ciekawością :)
OdpowiedzUsuńPolecam, możesz dowiedzieć się ciekawych rzeczy ;)
UsuńNa tę akurat się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńRozumiem i nie zachęcam ;)
UsuńZdecydowanie coś dla mojej kuzynki ❤
OdpowiedzUsuńPolecam ;)
UsuńJa uwielbiam operę, a i sama książka wygląda obiecująco, więc chyba wpiszę ją sobie na czytelniczą listę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Super, bardzo Ci ją polecam!
UsuńRównież pozdrawiam ;)
Odniosę się do tej gwiazdki, w sensie do Twojego zdziwienia brakiem reklamy książki. Mnie raczej to nie zdziwiło, mimo że książka wydaje się interesująca. Może nie mieli pomysłu na promocję takiego tematu, zwłaszcza w zalewie... no cóż, raczej lżejszej literatury? Nie wiem, sama przez chwilę zastanawiałam się, jak zareklamować taki tytuł - poza, oczywiście, opłaceniem artykułu sponsorowanego :)
OdpowiedzUsuńChodziło mi o to, że na blogach i bookstgramie tej książki nie ma. Inne pozycje dosłownie wyskakują z lodówki, a o tej nawet na profilu Wydawnictwa na Instagramie jest tylko jeden mały post...
UsuńOoooo zaintrygowałaś mnie! Opera nie jest moją ulubioną formą, ale ma w sobie coś bardzo emocjonalnego, co potrafi chwycić za gardło na takim bardzo... Instynktownym poziomie. Przynajmniej ja ją tak wspominam. Ale jeśli akurat nie trafi w moją wrażliwość to prawdę mówiąc było mi trochę szkoda czasu.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałabym! Pewnie nie byłoby to moje "must read", ale naprawdę chętnie doedukowałabym się w tej tematyce, a Twoja opinia jest bardzo zachęcająca. W końcu jeśli książka przekonała Cię do spróbowania z zupełnie inną formą sztuki jaką w sumie jest opera, to jak dla mnie jest to najlepsza polecajka!
Bardzo Ci polecam tę książkę, bo to taki teoretyczny wstęp do tego, co Cię tak chwyta za gardło :). Jak będziesz miała okazję po nią sięgnąć, to zdecydowanie spróbuj, myślę, że nie pożałujesz.
UsuńNie słyszałam jeszcze o tej pozycji, ale brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńSkoro czujesz się zaciekawiona, to zdecydowanie Ci ją polecam ;)
UsuńDobrego dnia❤
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie ;)
UsuńNie słyszałam wcześniej o tej książce, a wydaje się być mega interesująca :) Ja na operze byłam raz we Wrocławiu, wygrałam bilety. Była to Halka :) Co prawda miejsca do siedzenia były trochę z boku i nie wygodnie było oglądać z balkonu pod kątem, ale przeżycie super! Potem jeszcze raz byłam na Operetce, ależ to była wspaniała sztuka, do tej pory ją wspominam ;)
OdpowiedzUsuńSuper, że masz takie fajne doświadczenia operowe i operetkowe ;). W takim razie polecam Ci tę książkę, może Cię zainteresować.
UsuńPiękna okładka, która od razu nasuwa mi ciekawy tytuł, który ostatnio czytałam i polecam "Przez glębię do gwiazd" :)
OdpowiedzUsuńDzięki za polecenie, ale wspomniana przez Ciebie książka to totalnie nie moje klimaty ;).
UsuńCiekawe jest, że Ci się akurat skojarzyła z tą okładką, bo jak dla mnie tylko kolor je łączy ;)