170. O operze dla laików, czyli "Szalona miłość" Vivien Schweitzer

Przyznam Wam się szczerze, że nigdy nie byłam na operze, nie znam też właściwie muzyki operowej (a przynajmniej tak mi się wydawało, dopóki nie przeczytałam tej książki). Lubię teatr, nawet ostatnio polubiłam musicale, chętnie oglądam też balet, ale do opery od zawsze podchodziłam jak pies do jeża. Zawsze wydawało mi się, że to "sztuka wysoka", że ja, prosty człowiek, poczuję się zagubiona, że nie zrozumiem o co chodzi, że nie spodoba mi się muzyka, bo nie jestem fanką muzyki klasycznej. Kiedy jednak usłyszałam o książce "Szalona miłość. Wprowadzenie do opery", poczułam pewne zainteresowanie i postanowiłam zacząć przygodę z operą od małej dawki teorii. Czy po tej lekturze złapałam bakcyla? Zapraszam na moją krótką opinię.

tytuł: "Szalona miłość. Wprowadzenie do opery"
tytuł oryginału: "A Mad Love: An Introduction to Opera"
autor: Vivien Schweitzer 
tłumaczenie: Katarzyna Kozioł-Galvis
data wydania: 18 września 2018 r.
data polskiego wydania: 24 lutego 2021 r.
wydawca: Wydawnictwo Czarna Owca
liczba stron: 288
kategoria: sztuka/literatura faktu/literatura popularnonaukowa
uwagi:
*zaskakuje mnie to, że ta książka nie jest wcale promowana 


"Szalona miłość" naprawdę jest, jak obiecuje podtytuł, wprowadzeniem do opery. Autorka snuje swoją opowieść od momentu powstania tego gatunku muzycznego do współczesności. Opisuje początki opery, jej rodzaje, najważniejszych twórców (kompozytorów i autorów librett), najciekawsze i najważniejsze wydarzenia mające wpływ na jej rozwój, czy sylwetki śpiewaków. Dodatkowo, wyjaśnia różne terminy związane z operą, przytacza ciekawostki, a także analizuje najbardziej znane oraz charakterystyczne opery. Ta książka jest zdecydowanie krótkim i rzeczowym, a zarazem wyczerpującym wprowadzeniem w tematykę. 

Sięgając po tę pozycję trochę się obawiałam chaosu narracyjnego oraz przesadnego zarzucenia datami i nazwiskami, ale okazało się, że niepotrzebnie. Cała ta książka napisana jest płynnie i logicznie, a chociaż nazwisk twórców opery jest faktycznie sporo, podobnie jak tytułów i różnych terminów z nią związanych, nie czuć przytłoczenia, są one bardzo naturalnie wplecione w tekst. Dodatkowo, autorka operuje naprawdę dobrym językiem, pisze lekko i przystępnie, a zarazem z dużą wiedzą i pasją. Widać, że kocha muzykę, bo opowiada o niej z taką czułością, tak ładnymi słowami, że aż przyjemnie się czyta. 

W tej publikacji widoczna jest nie tylko pasja i zainteresowania, ale również ogrom pracy jaki musiała w nią włożyć autorka żeby wszystko opisać krótko, zwięźle, nie wdając się w niepotrzebne rozważania, ale za to zaprezentować ciekawe spostrzeżeniami. Widać też, że się przyłożyła do poszukiwania i przeglądania źródeł, bowiem bibliografia dołączona do tej pozycji jest całkiem obszerna i może być punktem wyjścia do dalszych badań. Ciekawym dodatkiem do książki jest też playlista, którą ułożyła autorka, pt. "A Mad Love: An Introduction to The Opera", która jest niejako uzupełnieniem opisywanych w książce zagadnień i "umilaczem" czytania (znajdziecie ją też na stronie wydawcy - TU ale też w serwisie Spotify). 
 
"Szalona miłość" to dopracowana, napisana bardzo lekko i barwnie publikacja wprowadzająca w porywający świat opery. Jest wciągająca, pełna ciekawostek, przez co czyta się ją z przyjemnością i zainteresowaniem. Zdecydowanie warto ją przeczytać, zwłaszcza polecam ją totalnym laikom w dziedzinie opery, osobom które chcą się zapoznać z tym gatunkiem, ale chcą zacząć od podstaw i teorii. Jak wspomniałam w uwagach, jestem zaskoczona, że o tej pozycji nie mówi się wcale w blogosferze i na bookstagramach. To znaczy z jednej strony to rozumiem, bo jednak opera jest dość niszowym gatunkiem, z drugiej jednak, to taka ciekawa książka, która może zachęcić wiele osób do poznania, a może nawet pokochania tych specyficznych widowisk muzycznych. Szkoda więc, że nie jest promowana...
 
Mnie ta książka bardzo zachęciła do bliższego zapoznania się z operą jako wyjątkowo dynamiczną, oryginalną i pełną życia formą sztuki. Na ten moment będę musiała zadowolić się Internetem i nagraniami, które znajdę w sieci, ale mam nadzieję, że jak się poprawi sytuacja, będę mogła obejrzeć i posłuchać opery na żywo ;)


 
Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Wydawnictwu.

Komentarze

  1. Dobrze, że autorka bazowała na tylu źródłach. Będę miała tę książkę na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi interesująco. Całkiem lubię operę. Chodziłam czasem na spektakle w moim mieście. Polecam także transmisje Metropolitan Opera (potocznie The Met). Powtórki na pewno są dostępne w necie. To wysoka półka, niektóre spektakle są naprawdę świetne. Kiedyś, przed pandemicznymi czasami, zajmowałam się recenzowaniem tych przedstawień (transmisje na żywo w kinie). Szczerze polecam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie niedawno czytałam o tych transmisjach z MET, muszę się za tym rozejrzeć ;).
      Ooo ciekawe, że recenzowałaś też opery, chętnie poczytam o tym więcej.

      Usuń
  3. Cieszczę się, że właśnie w ten sposób odebrałaś tę książkę i że Ciebie nie zawiodła a wręcz przeciwnie... miło zaskoczyła ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też podchodzę do opery z dystansem, ale może taka książka zmieniłaby to...

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię tak dopracowane i lekkie książki. Z chęcią się za nią rozejrzę.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię opery i miusicale, dlatego będę miała tą książkę na uwadzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zapewne będziesz wiedziała co nie co z tego, co jest w książce opisane, ale może dowiesz się też czegoś nowego ;)

      Usuń
    2. Całkiem możliwe i im częściej myślę o tej książce, tym bardziej mam ochotę ją przeczytać.

      Usuń
  7. Bardzo interesująca książka. Myślę, że i mnie treść mogłaby zaciekawić, dlatego chętnie po nią sięgnę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mi się marzy wyjście do teatru, ale gdy były wolne bilety, ja byłam na studiach, a teraz znów wszystko zamykają :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, mnie też, już tak dawno nie byłam w teatrze... A i teraz tak się zainteresowałam operą, że chętnie bym posłuchała jej na żywo. Ale co zrobić, takie głupie czasy :(

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. Czasem mam wrażenie, że została nam już tylko nadzieja. Nie, że będzie jak dawniej (bo nie będzie), ale że może będzie w miarę normalnie :)

      Usuń
  10. Mam podobne doświadczenie z operami, zawsze myślałam, że jestem na to za mała. Książka intryguje, będę o niej pamiętać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo polecam, na pewno zmieni Twoje myślenie o operze ;)

      Usuń
  11. Ostatnio zastanawiałam się czy nie kupić swojego egzemplarza, ale później zrezygnowałam jednak. Teraz żałuję, bo czuję, że trafi do mnie tak jak do Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że zrezygnowałaś z zakupu, ale może jeszcze Ci się trafi możliwość przeczytania tej książki ;)

      Usuń
  12. Nie słyszałam nigdzie o tym tytule, a muszę przyznać, bardzo mnie nią zainteresowałaś. Chętnie ją schrupię- w szczególności przyciąga mnie ta okładka- cudo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, okładka jest fajna, taka zwracająca uwagę. Polecam Ci w takim razie tę książkę, na pewno schrupiesz ją ze smakiem ;)

      Usuń
  13. Znawcą opery nie jestem, choć na nich bywam... A książkę przeczytam z ogromną ciekawością :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, możesz dowiedzieć się ciekawych rzeczy ;)

      Usuń
  14. Zdecydowanie coś dla mojej kuzynki ❤

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja uwielbiam operę, a i sama książka wygląda obiecująco, więc chyba wpiszę ją sobie na czytelniczą listę :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, bardzo Ci ją polecam!
      Również pozdrawiam ;)

      Usuń
  16. Odniosę się do tej gwiazdki, w sensie do Twojego zdziwienia brakiem reklamy książki. Mnie raczej to nie zdziwiło, mimo że książka wydaje się interesująca. Może nie mieli pomysłu na promocję takiego tematu, zwłaszcza w zalewie... no cóż, raczej lżejszej literatury? Nie wiem, sama przez chwilę zastanawiałam się, jak zareklamować taki tytuł - poza, oczywiście, opłaceniem artykułu sponsorowanego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chodziło mi o to, że na blogach i bookstgramie tej książki nie ma. Inne pozycje dosłownie wyskakują z lodówki, a o tej nawet na profilu Wydawnictwa na Instagramie jest tylko jeden mały post...

      Usuń
  17. Ooooo zaintrygowałaś mnie! Opera nie jest moją ulubioną formą, ale ma w sobie coś bardzo emocjonalnego, co potrafi chwycić za gardło na takim bardzo... Instynktownym poziomie. Przynajmniej ja ją tak wspominam. Ale jeśli akurat nie trafi w moją wrażliwość to prawdę mówiąc było mi trochę szkoda czasu.
    Przeczytałabym! Pewnie nie byłoby to moje "must read", ale naprawdę chętnie doedukowałabym się w tej tematyce, a Twoja opinia jest bardzo zachęcająca. W końcu jeśli książka przekonała Cię do spróbowania z zupełnie inną formą sztuki jaką w sumie jest opera, to jak dla mnie jest to najlepsza polecajka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci polecam tę książkę, bo to taki teoretyczny wstęp do tego, co Cię tak chwyta za gardło :). Jak będziesz miała okazję po nią sięgnąć, to zdecydowanie spróbuj, myślę, że nie pożałujesz.

      Usuń
  18. Nie słyszałam jeszcze o tej pozycji, ale brzmi ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro czujesz się zaciekawiona, to zdecydowanie Ci ją polecam ;)

      Usuń
  19. Nie słyszałam wcześniej o tej książce, a wydaje się być mega interesująca :) Ja na operze byłam raz we Wrocławiu, wygrałam bilety. Była to Halka :) Co prawda miejsca do siedzenia były trochę z boku i nie wygodnie było oglądać z balkonu pod kątem, ale przeżycie super! Potem jeszcze raz byłam na Operetce, ależ to była wspaniała sztuka, do tej pory ją wspominam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, że masz takie fajne doświadczenia operowe i operetkowe ;). W takim razie polecam Ci tę książkę, może Cię zainteresować.

      Usuń
  20. Piękna okładka, która od razu nasuwa mi ciekawy tytuł, który ostatnio czytałam i polecam "Przez glębię do gwiazd" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za polecenie, ale wspomniana przez Ciebie książka to totalnie nie moje klimaty ;).
      Ciekawe jest, że Ci się akurat skojarzyła z tą okładką, bo jak dla mnie tylko kolor je łączy ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz i każdy głos w dyskusji.