224. "Shorty", czyli krótkie opinie o ostatnio przeczytanych książkach

Ostatnio znów cierpię na brak czasu i motywacji do pisania na bieżąco (co może ktoś z Was zauważył - poprzedni post był ponad miesiąc temu...), a że mam kilka recenzji, które dodałam w inne miejsca, a których nie chcę przekopiowywać w całości to na bloga, postanowiłam zrobić nową serię blogową. Przedstawiam więc "shorty", posty, które będą zawierały krótkie opinie o 2-3 ostatnio przeczytanych książkach. Nie będą to całe recenzje, ani trzy-czterozdaniowe opinie, jakie dodaję przy okazji podsumowań, a coś pomiędzy, takie skondensowane recenzje ;). Mam nadzieję, że to mi pomoże trochę uporządkować moją recenzencką działalność i sprawi, że nie będzie długich przerw w blogowaniu. 



Zaczynamy!

1. "Tajemnice Fleat House"
tytuł oryginału: "The Murders at Fleat House"
autor: Lucinda Riley
tłumacz: Małgorzata Stefaniuk
data wydania: 1 czerwca 2022 r.
wydawca: Wydawnictwo Albatros
liczba stron: 448

Już w zapowiedziach pisałam, że jestem ciekawa kryminalnej odsłony twórczości pani Riley i udało mi się poznać ją niedługo po polskiej premierze. Nie będę streszczać akcji, napiszę tylko, że książka zaczyna się od niespodziewanego zgonu - w internacie gdzieś w angielskim hrabstwie Norfolk umiera nagle pewien nastoletni uczeń, a do śledztwa zostaje wyznaczona Jazz Hunter, pani detektyw z Londynu, kobieta po przejściach, która urządza swoje życie na nowo. 

Sporo się dzieje w tej książce, dużo w niej tajemnic, ale przy tym ma w sobie też taką niespieszność, wszystko rozwija się powoli. Widać w tej książce też charakterystyczny styl pani Riley, ale o dziwo nie ma tu dwutorowej narracji, jest za to ciekawe miejsce akcji - senna angielska prowincja i jej, czasem nieco mroczne sekrety. Cała ta kryminalna opowieść nie jest jednolita, raczej składa się z chwil z życia bohaterów, rozwija się powoli, a losy postaci okazują się splecione ciasno różnymi powiązaniami. Chwilami byłam zaskoczona pomysłami autorki, ale niektóre zagadki sama rozszyfrowałam wcześniej.

Mimo iż czytało mi się dobrze, historia była bardzo rozwinięta, miała ciekawe miejsce akcji i odpowiedni klimat, to czegoś mi w tej książce brakowało - nie wszystko mi się ze sobą łączyło, trochę było też niepotrzebnych wątków W przedmowie była informacja, że pani Riley chciała tę książkę jeszcze dopracować, ale niestety nie było jej to dane. I to widać. A szkoda.

I tak: "Tajemnice Fleat House" to nie jest historia stricte kryminalna, raczej obyczajowo-kryminalna, bo poza tematami zbrodni i śledztwa, porusza ona też trochę takich życiowych, dość ważnych tematów (nie zdradzę jakich dokładnie, bo to mogą być spojlery). Całość ma ciekawy klimat, taką atmosferę tajemniczości, bardzo zawiłą zagadkę kryminalną i prosty, ale dobry styl. Nie jest to najlepsza książka autorki, raczej taki średniaczek, ale czytało mi się dobrze i zapewniła mi rozrywkę ;).

Za możliwość poznania tej książki dziękuję Wydawnictwu i Bookhunter.pl, gdzie znajdziecie pełną wersję mojej opinii - TU.



2. "Notre Dame. Serce Paryża. Dusza Francji"
tytuł oryginału: "Notre-Dame. The Soul of France"
autor: Agnès Poirier
tłumacz: Aleksandra Czwojdrak
data wydania: 20 czerwca 2022 r.
wydawca: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego / bo.wiem
liczba stron: 208
seria wydawnicza: Mundus

Czasem czytuję też coś innego niż beletrystyka, sięgam więc po reportaże czy biografie, ewentualnie książki popularnonaukowe. Na początku tego miesiąca naszła mnie chęć na właśnie coś innego niż powieść i dzięki Klubowi Recenzenta Nakanapie.pl miałam okazję przeczytać publikację, która ma w sobie coś z reportażu, ale też rys historyczny. 

"Notre Dame. Serce Paryża, dusza Francji" jak głosi tytuł opowiada o jednej z najsłynniejszych na świecie katedr. Autorka w swojej publikacji stara się zanurzyć w duszę Francji, przy okazji w pewien sposób wyjaśnia czytelnikom (zwłaszcza obcokrajowcom) fenomen tej budowli. Całość zaczyna się dość emocjonalnie, od opisu pożaru Notre Dame, który sprawił, że ta ponad 800-letnia katedra pojawiła się znów na językach świata. Następnie autorka opowiada po krótce historię tego zabytku, od początku budowy aż do naszych czasów i dyskusji na temat jej odbudowy, jaka powstała po tamtym pożarze w 2019 roku.

Oczywiście jest w tej książce też miejsce na kulturowe i historyczne odniesienia - pojawia się Wiktor Hugo i jego słynna powieść "Katedra Maryi Panny w Paryżu" (franc. "Notre Dame de Paris") oraz jej recepcja w kulturze popularnej. Jest też miejsce dla wydarzeń historycznych jakie się rozgrywały w tej budowli, jak na przykład słynna koronacja Napoleona. Widać przy tym bardzo dobre przygotowanie do tej książki - autorka nie tylko przeprowadziła research w materiałach śródłowych, ale też przeprowadziła rozmowy z różnymi osobami i pozostawiła czytelnikom dość rozbudowaną bibliografię i przypisy.

"Notre Dame. Serce Paryża, dusza Francji" to próba wyjaśnienia fenomenu zabytkowej katedry w społeczeństwie francuskim, odkrycia miejsca tej budowli w świadomości narodowej, historycznej i w codzienności Francuzów. To krótka książka, może nie zawsze porywająca, ale godna uwagi :).

Przeczytana w ramach Klubu Recenzenta Nakanapie.pl i tam też znajduje się moja opinia - TU


3. "Brakujący element" 
autor: Harlan Coben
tłumacz: Magdalena Słysz
data wydania: 13 lipca 2022 r.
wydawca: Wydawnictwo Albatros
liczba stron: 416
tytuł oryginału: "The Match"
cykl: "Chłopiec z lasu", tom 2

Do twórczości Harlana Cobena mam sentyment, chociaż nie traktuję jej bezkrytycznie. Z lektury "Chłopca z lasu" (TU) nie byłam do końca zadowolona - nie podobało mi się, że tajemnica pochodzenia Wilde'a nie została wyjaśniona. Stąd czekałam na kontynuację i się doczekałam "Brakującego elementu". Książka zaczyna się jakiś czas po wydarzeniach z poprzedniego tomu - z Wildem za pośrednictwem strony internetowej badającej DNA i łączącej krewnych kontaktuje się osoba mająca z nim zgodność genetyczną. Ten potencjalny krewny niespodziewanie znika i nasz bohater postanawia go odnaleźć. Jednak im dalej w las, tym cała historia okazuje się bardziej skomplikowana, trup ściele się gęsto, pojawiają się celebryci, trolle internetowe, ale jest też miejsce na odrobinę uczucia...

Jak zwykle u tego autora, historia jest zagmatwana, pełna wątków pobocznych, całkiem dynamiczna, niepozbawiona też uczucia i specyficznego humoru. Tym razem jednak mam wrażenie, że pan Coben nieco przeszarżował - dodał zbyt wiele niepotrzebnych szczegółów, ślepych uliczek, które zainteresowały, ale przy tym wzbudziły zamęt, bo tak naprawdę nie miały w sumie znaczenia dla całej opowieści. I kolejny raz pozostawił niedokończone wątki, brakujące elementy historii. 



Nie podobało mi się też, że ten balon z tajemniczym pochodzeniem Wilde'a był przez pana Cobena nadmuchiwany od dawna, a pękł w tak pokręcony, a przy tym banalny sposób, że poczułam rozczarowanie. Nie polubiłam też jakoś tej postaci. Wilde to samotnik z niejasną przeszłością, nieco ekscentryczny, nieufny, twardy, ale zarazem dość uczuciowy. Nie ma w sobie jednak psychopatycznego uroku mojego ulubieńca Wina, nie ma też takiego uroczego poczucia humoru i czułości, jak Myron, dwaj inni bohaterowie, którzy wyszli spod pióra autora. Jak dla mnie jest taki nijaki, mimo swojej tajemniczości, no, po prostu nie przemówił do mnie.

"Brakujący element" sprawdzi się jako lektura typowo rozrywkowa, mimo wymienionych wyżej wad. Czytało mi się ją szybko i z zaciekawieniem, kilka razy poczułam zaskoczenie, więc mimo wszystko nie jest to zła książka. Mam też nadzieję na kontynuację, bo jednak znów pan Coben pozostawił mnie z pewnym niedosytem... 

Za możliwość poznania tej książki dziękuję Wydawnictwu i Bookhunter.pl, gdzie znajdziecie pełną wersję mojej opinii - TU


**********************

Miało być krótko, wyszło jak zawsze ;).

Dzięki, że doczytaliście do końca ;)

Znacie którąś z tych książek? A może macie je w planach? Dajcie znać w komentarzach!


PS Och, jak mnie przed chwilą zdenerwował blogger! Napisałam post, zapisałam, opublikowałam, po czym okazało się, że jest w wersji niepełnej, nie ma połowy tekstu i zdjęć... Wrrr!!!

Komentarze

  1. Ja mam wielką ochotę na książke Lucindy Riley. Tyle dobrego się o niej naczytałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, chociaż może zacznij od innej powieści, bo ta jest akurat nietypowa, odróżnia się od twórczości autorki ;)

      Usuń
  2. Pierwszą książkę przeczytam na pewno. Nad Cobenem jeszcze się zastanawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, wobec tego czekam na Twoją opinię ;)

      Usuń
  3. Mam w planach Riley i mimo wszystko Cobena.

    OdpowiedzUsuń
  4. Najbardziej zaciekawiła mnie książka Lucindy Riley - nie czytałam jeszcze żadnej jej książki, ale już tyle słyszałam o autorce, że w końcu będę musiała się za jakiś tytuł zabrać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie polecam Ci jednak zacząć od innego tytułu, bo ta książka jest inna od całej twórczości autorki ;)

      Usuń
  5. Kojarzę 2 z 3, ale żadnej nie czytałam. Najbliżej mi chyba do Cobena :)

    Widzę, że Blogger daje się we znaki. U mnie, odpukać, żadnych problemów, aż dziwne. Za to IG kaprysi od dłuższego czasu, więc się wyrównuje :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najbliżej gatunkowo, ale nie sądzę, żeby Cię zachwycił, a na pewno nie ta konkretna książka ;).

      Niestety, zauważyłam też, że wrzuca komentarze do spamu :(. I chyba moje komentarze u innych też, bo dodaję coś, a za chwilę nie widzę pod postem...

      Usuń
  6. Nie znam żadnej z nich. Ale ostatniego autora kojarzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dziwię się, Harlan Coben jest dość znany, zwłaszcza w naszym kraju ;)

      Usuń
  7. Nie czytałam żadnej z tych książek, ale ciekawi mnie "Tajemnice Fleat House", więc na pewno za jakiś czas sięgnę po ten tytuł. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa jestem czy Ci się spodoba ta książka ;)

      Usuń
  8. Chętnie poznam "Notre Dame. Serce Paryża. Dusza Francji" :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Same ciekawe tytuły. Szczególnie zaciekawiła mnie książka Tajemnice Fleat House :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, chociaż to nie jest najlepsza książka autorki ;)

      Usuń
  10. Lubię twórczość Cobena, dlatego chętnie przeczytam ,,Brakujący element''.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro lubisz autora, to myślę, że i ta powieść Cię nie zawiedzie ;)

      Usuń
  11. Zainteresowała mnie książka o Notre Dame - zwłaszcza że, jak mówisz, traktuje też trochę o "Katedrze Marii Panny w Paryżu" Hugo, a tę powieść przeczytałam parę miesięcy po tym pożarze. Jestem ciekawa, jak temat został ugryziony.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat o tej książce autorka tylko wspomina w jednym rozdziale jako o przykładzie kulturowego oddziaływania Notre Dame :)

      Usuń
  12. Tę pierwszą mam w planach. Fajnie, że niektórych rozwiązań się nie domyśliłaś :D Dobrego tygodnia!

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny pomysł na post! Takie krótkie recenzje często mówią więcej niż długie lanie wody. Było rzeczowo i na temat. Jestem ciekawa nowej odsłony Riley. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, właśnie chciałam też dać coś krótszego, zamiast powielać recenzje, które opublikowałam w innych miejscach :)

      Usuń
  14. Czytałam Chłopca z lasu i tak mnie znudził, że nawet nie mam chęci na drugą część :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak rozumiem, mnie nie znudził "Chłopiec z lasu", ale lekko rozczarował ;)

      Usuń
  15. "Notre Dame. Serce Paryża, dusza Francji" to książka dla mnie. Będę musiała ją przeczytać <3

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz i każdy głos w dyskusji.