355. Zacznij od nowa, czyli "Życie do liftingu" Karolina Wilczyńska

Lubię powieści obyczajowe, choć czasem mam wrażenie, że przeczytałam już wszystko, bo kolejne książki powtarzają pewien schemat, nie dodając niczego więcej. Dziś jednak chcę Wam opowiedzieć o opowieści powielającej typowe dla gatunku tropy, ale jednak z pewnym twistem. Zapraszam na kilka słów o książce pod chwytliwym tytułem – Życie do liftingu



Weronika Kalina od jakiegoś czasu przebywa na emigracji w Londynie. Wydawać by się mogło, że jej życie układa się bardzo dobrze. Kiedy jednak przyłapuje swojego ukochanego na zdradzie, odkrywa, że nic jej nie trzyma w Anglii. Postanawia wrócić do Polski i ułożyć sobie wszystko od nowa. Zaczyna od spełniania marzeń – chce otworzyć własny salon stylizacji paznokci. Czy jej się uda?

Różowa, zwracająca uwagę okładka kryje w sobie opowieść może niespecjalnie oryginalną, ale całkiem przyjemną, lekką i z przesłaniem. Autorka w historii Weroniki pokazuje odwagę w układaniu sobie życia na nowo, bolesne zderzenia z rzeczywistością, ale też siłę wsparcia innych ludzi. Od nieco schematycznej akcji odwraca uwagę tło fabularne – Kielce (chyba pierwszy raz czytam powieść rozgrywającą się w tym mieście!) oraz ciekawy pomysł na zajęcie, jakiemu oddaje się główna bohaterka. Mało jest takich książek, których bohaterki zajmują się stylizacją paznokci, nie dlatego, że muszą, ale ponieważ chcą i to ich pasja. Właściwie to jest to jedyna powieść traktująca o stylistce paznokci, jaką do tej pory przeczytałam.

Pani Wilczyńska ma lekkie pióro, pisze prosto, czasem potocznie, bardzo przystępnie i z humorem. Buduje dynamiczną akcję: pokazuje perypetie bohaterki związane z zaczynaniem od nowa w starym miejscu, wplatając w tę opowieść tematy powiązane z przyjaźnią i oczywiście z rodzącym się uczuciem, a uzupełniając wątkiem zazdrosnej konkurentki, nadającym całości ciekawego smaczku. Oczywiście ta powieść nie jest bez wad, mamy tu choćby wspomnianą wyżej schematyczność oraz trochę mało realne losy postaci, ale, o dziwo, nie przeszkadzało mi to w lekturze. Przy okazji mam takie przemyślenie: dlaczego w większości przypadków za zmianą życia książkowych bohaterek stoi to, że ich chłopak/mąż/narzeczony je zdradził? Czy nie można zaczynać wszystkiego od nowa z innych pobudek? To oczywiście pytania ogólnie do autorek powieści obyczajowych, bo ostatnio mam wrażenie, że czytam tylko historie zaczynające się od zdrady…

Życie do liftingu to pierwszy tom cyklu Salon Prawdziwego Piękna, jest więc niejako wprowadzeniem w całą historię, kończy się też w taki sposób, że nie większość wątków nie została rozwiązana. Ciekawa jestem, jak dalej potoczy się historia Weroniki, co jeszcze zadzieje się w tytułowym salonie… Wam polecam tę książkę jako niewymagającą lekturę na ponure jesienne popołudnie, w takich okolicznościach sprawdzi się idealnie!

tytuł: Życie do liftingu
seria: Salon Prawdziwego Piękna, tom 1
autor: Karolina Wilczyńska
data wydania: 29 października 2025 r.
wydawca: Wydawnictwo FILIA
liczba stron: 312
kategoria: powieść obyczajowa

Recenzja we współpracy z Wydawnictwem.

Komentarze

Prześlij komentarz

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz i każdy głos w dyskusji.