30. "Ultreya!", czyli książka o pewnej szczególnej drodze...

Na pierwszą lekturę w 2019 roku wybrałam książkę poruszającą temat, który interesuje mnie od wielu lat, czyli pielgrzymowanie. To zagadnienie fascynuje mnie zarówno w teorii, jak i w praktyce, droga do Santiago de Compostela to jedno z moich życiowych marzeń. Kiedy więc dowiedziałam się, że w 2018 roku zostanie wydana książka na temat Camino de Santiago, czyli Drogi św. Jakuba, wiedziałam, że muszę tę publikację mieć w swoich zbiorach. Zdobyłam ją, ale jakoś ciągle sięgałam po inne lektury i nie miałam kiedy się za nią zabrać. Dlatego nowy rok postanowiłam zacząć właśnie od niej...
 
Na pewno część z Was zna, lub słyszała kiedykolwiek o książce Paulo Coelho pt. "Pielgrzym". Główny bohater tej publikacji idzie właśnie Camino de Santiago do słynnego hiszpańskiego sanktuarium Santiago de Compostela. Nie jest to książka wysokich lotów, bliżej jej do zbioru złotych myśli, różnych truizmów i elementów dziwnej mistyki... Na pewno do niej nie wrócę, ale muszę przyznać, że dała mi coś dobrego - wzbudziła we mnie zainteresowanie Drogą św. Jakuba i stąd przeszłam właśnie do nowej książki pani Hanny Marii Stefaniak.

tytuł: "Camino de Santiago. Między historią, legendą i mitem"
autor: Hanna Maria Stefaniak
data wydania: 20 kwietnia 2018 r.
wydawca: Wydawnictwo WAM


Czym jest Camino de Santiago? To szlak pielgrzymkowy wiodący do hiszpańskiej katedry Santiago de Commostela, gdzie według tradycji znajduje się grób Jakuba Większego, jednego z Apostołów. Ta szczególna droga istnieje już od ponad tysiąca lat i jest jednym z najważniejszych chrześcijańskich szlaków pątniczych. Ma wiele tras, które wiodą z różnych państw, przez różne miasta. Jedna z dróg do Santiago de Compostela wiedzie nawet przez Polskę...
 


W opisie tej publikacji wydawca zapewnia, że autorka, korzystając wyłącznie z nieznanych w naszym kraju źródeł hiszpańskojęzycznych, stworzyła bogaty portret tej znanej już od czasów średniowiecza drogi. Co do tego niekoniecznie się zgadzam. Przede wszystkim widać, że książka jest pozycją bardzo nastawioną na historię. Autorka chciała w niej jak najwięcej opowiedzieć o Camino de Santiago, ale i o tematach pokrewnych, przez co wychodzi to trochę chaotycznie. Początek jest mocno historyczny, wprost kipi od dat, postaci i nazw własnych, tak, że nie sposób tego spamiętać, a i mi ciężko było przez to przebrnąć.


Potem jest trochę lepiej, bo autorka, oprócz takiej typowej historii, serwuje nam różne ciekawostki o pielgrzymach, o tej drodze, o osobach z nią związanych. Wśród tych ciekawostek są też informacje o ubiorze pielgrzymów, o tym co jedli, gdzie nocowali, kto się nimi opiekował, a nawet o tym dlaczego szli. Swoją drogą, wiedzieliście, że znana w Polsce piosenka "Panie Janie" powstała właśnie na Camino de Santiago?

Tradycyjne pozdrowienie "ULTREYA!" ma bardziej filozoficzne znaczenie: "Dalej!", choć można by je też przetłumaczyć słowami Mickiewicza: "Sięgaj, gdzie wzrok nie sięga!".

Następnie w książce opisywane są legendy dotyczące osób i miejsc związanych z Drogą Św. Jakuba. Większość jest całkiem ciekawa i w interesujący sposób przedstawia mentalność ludzi średniowiecza, nie tylko pielgrzymów idących Santiago de Compostela, ale też rycerzy, królów i zwykłych ludzi, mieszkańców hiszpańskich miast.


Ogólnie rzecz biorąc, nie jest to jednak szczególnie porywająca lektura... Przypomina mi trochę taką pracę dyplomową - niby wszystko jest w porządku, jest podział na rozdziały, jest bibliografia, a nawet zdjęcia, tekst jest prawie bezbłędny. Niestety, tej książce brakuje jednak życia, jakiejś takiej płynności przechodzenia z tematu na temat... Jest to poprawna publikacja, ładnie wydana, choć nieco chaotyczna przez ogrom postaci, miejsc i dat.


Widać, że pani Stefaniak włożyła w tę książkę ogrom pracy, przejrzała mnóstwo hiszpańskich źródeł na ten temat, wybrała i opisała historię Drogi Świętego Jakuba, zwyczaje pielgrzymów, legendy i mity funkcjonujące na Camino. Ale tak jak mówię, przypomina to trochę takie naukowe opracowanie...


Być może osoby, które mają tę drogę za sobą, albo są lepiej zorientowane w temacie niż ja, uznają książkę pani Stefaniak za bardzo wartościową pozycję. Jednakże dla kogoś, kto poznaje dopiero tematykę Camino de Santiago, ta publikacja, zamiast uporządkować wiedzę, podaje ją tak jakby wyrywkowo i w często w niekoniecznie ciekawy sposób. To poprawna książka, w dużą ilością informacji, ale niestety, nieco nudna...




********************


"Camino de Santiago. Między historią, legendą i mitem" to miała być pierwsza przeczytana w tym roku książka, ale tak bardzo mi się ciągnęła, że w międzyczasie przeczytałam coś innego ;). Tak więc pierwszą tegoroczną lekturą została powieść Shari Lapena pt. "Niechciany gość", którą przeczytałam w ramach booktouru organizowanego przez jedną z bookstagramerek. Dziś napiszę tylko, że podobała mi się ta książka, a obszerniejsza opinia będzie w przyszłym tygodniu ;).

Komentarze

  1. Ja o Camino de Santiago nie wiem zbyt dużo, więc to chyba publikacja nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak myślałam, że zapewne mało kto się nią zainteresuje ;)

      Usuń
  2. Raczej chyba ta książka nie wpisuje się w moje zainteresowania... Pewnie byłaby dla mnie nużąca. Tym razem więc podziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapewne byś się zanudziła, więc Cię rozumiem ;)

      Usuń
  3. Nie słyszałam wcześniej o tej pozycji :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że tym razem, nie jest to książka dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, nie każdemu może przypasować ten temat, a i moja opinia też nie zachęca ;)

      Usuń
  5. Chyba tym razem nie dla mnie, ale fajny temat w ogóle :) Poza tym muszę przyznać, że mimo wszystko okładka mi się bardzo podoba :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogólnie ta książka jest ładnie wydana, szkoda tylko, że jej treść jest taka bez życia ;)

      Usuń
  6. Sama nie wiem, nie jestem pewna czy to historia dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Po Twojej recenzji wiem,że przeczytałabym z niej tylko te legendy - bo one wydają mi się najciekawsze (od zawsze lubiłam legendy) :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Skoro Twoim zdaniem to nudna książka, to ja jednak spasuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie cała jest nudna, ale faktycznie, w większości nużąca ;)

      Usuń
  9. Tym razem to chyba nie jest książka dla mnie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, tak się spodziewałam, że po pierwsze tematyka tej ksiażki, a po drugie nienajlepsze wykonanie, spowoduje, że nie będzie wielu chętnych do jej poznania ;)

      Usuń
  10. Totalnie nie moja tematyka, odpuszczę sobie. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Oglądałam kiedyś film o Camino de Santiago i mam znajomą, która poszła tą drogą. Chciałabym kiedyś przeżyć coś podobnego, doświadczyć tych wszystkich emocji. Książkę też chętnie bym poczytała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się marzy taka droga... Może kiedyś ;)

      Usuń
  12. PO pierwsze, przez Polskę nie przechodzi tylko jedna Droga Świętego Jakuba, tylko kilka. Najsłynniejsza to tak zwana Via Regia, która prowadzi z Lwowa, przez Kraków i Wrocław. Ale istnieje też Bałtycka, z Królewca.
    No i też kilka mniejszych. Niw wszystkie są oznakowane nawet. Ja jeszcze nie byłem, ale mam już za sobą trasy do 300 kilometrów. Co do książki się nie wypowiem, bo nie znam, chociaż w pewien sposób zaciekawiła, ale chodzić na długie dystanse na pewno warto.
    Polecam blog Łukasza Supergana, który przeszedł z Warszawy do Santiago:
    http://lukaszsupergan.com/pielgrzymka-warszawa-santiago-de-compostela/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, dziękuję za zwrócenie na to uwagi. Tę informację o "polskiej" Drodze Świętego Jakuba wzięłam z tej książki, a tam autorka się zbytnie nie zagłębiała w tę część Camino.
      Dzięki za link, chętnie poczytam na temat pielgrzymki z Warszawy do Santiago de Compostela ;)

      Usuń
    2. Jak chcesz coś o tych polskich poczytać, to tutaj jest źródło:
      http://polskiedrogi.kompant.pl/
      Jest też przewodnik.
      Ogólnie polecam, bo trasy fajne, niewymagające, w sam raz na wprawkę przed Camino w Hiszpanii ;).

      Usuń
    3. Super, dzięki za podpowiedź, na pewno skorzystam ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz i każdy głos w dyskusji.