178. Z perspektywy bibliotekarza - trochę teorii
Dawno nie było tu postów z serii "Z perspektywy bibliotekarza", więc postanowiłam to nadrobić. Dziś chciałabym przekazać Wam kilka słów o książce jako nośniku treści, czyli coś bardziej technicznego, z perspektywy mojej codziennej pracy. Jak na pewno wiecie, praca w bibliotece nie polega na czytaniu książek i tak naprawdę treść tych książek interesuje bibliotekarza tylko w małym stopniu - po to, żeby nadać książce hasło przedmiotowe i wiedzieć, gdzie ją ustawić na półce. My bowiem skupiamy się na ogólnej tematyce i książce właśnie jako nośniku.
Nie będę Wam jednak opowiadać o katalogowaniu (ale kto wie, może kiedyś i o tym coś skrobnę), tylko napiszę kilka słów o podstawach - z czego się składa książka. Już długi czas noszę się z tym zamiarem, bo niestety wiele osób, które mówią o książkach (blogerów, instagramerów), popełnia błędy opowiadając o ich zewnętrznej formie i dlatego chciałabym zrobić takie mini szkolenie w tej sprawie. Nie chcę Was bardzo zarzucać wiedzą, żeby nie przytłoczyć, podam tylko kilka podstawowych informacji ;).
Przede wszystkim - czym jest książka?
Posiłkując się "Encyklopedią Wiedzy o Książce" (czyli w skrócie "EWoK") pod red. A. Birkenmajera (1971), w której znaleźć można wszystkie informacje na ten temat, cytuję:
"1. Zespół treści psychicznych utrwalonych w tekście, elementów materialnych oraz funkcji społecznej, polegającej na oddziaływaniu tych treści na życie umysłowe i społeczne. — 2. W potocznym znaczeniu dokument w postaci zespołu kart, zawierających tekst przeznaczony do upowszechnienia (zarówno w formie rękopiśmiennej, jak powielanej różnymi technikami). — 3. Dokument tekstowy mający postać *kodeksu."
Czyli wiadomo - książka to nie tylko treść, ale i forma, więc przejdźmy od razu do budowy książki. Pozwólcie, że posiłkując się małą infografiką mojego autorstwa (proszę o wyrozumiałość, to moja pierwsza praca w tym stylu) pokażę Wam co jest czym ;)
I jeszcze kilka słów o poszczególnych częściach, które widzicie na obrazku:
*OBWOLUTA - dodatkowa okładka (najczęściej papierowa) zakładana na właściwą okładkę książki. Może pełnić funkcję ochronną (na przykład kiedy oprawa jest delikatna), jak również funkcję reklamową (gdzie na przykład pojawia się informacja o filmie czy serialu na podstawie danej książki);
*OKŁADKA - zewnętrzna warstwa ochronna książki, nałożona na blok książki. Może być wykonana z papieru, kartonu, tektury lub tworzywa sztucznego (na przykład płócienna). Potocznie okładki dzielimy na miękkie, twarde lub zintegrowane;
*KAPITAŁKA - tasiemka wszywana lub wklejana na grzbiet książki, w celu jego wzmocnienia (obecnie najczęściej wklejana, ponieważ gros książek stanowią te klejone - często nawet te w twardych, ekskluzywnych oprawach, jak ta ze zdjęcia - "Kirke" Madeline Miller z serii butikowej). Oprócz funkcji wzmacniającej, pełni też po prostu funkcję ozdobną;
*BLOK KSIĄŻKI - (lub inaczej wkład) najważniejsza część - arkusze papieru zawierające tekst. Są one połączone na grzbiecie (zszyte lub sklejone) i przygotowane do połączenia z okładką;
*WYKLEJKA - (zwana przez drukarzy forzacem) arkusz papieru złożony na pół (konkretnie dwukartkowa składka) przyklejony lub przyszyty do pierwszego i ostatniego arkusza książki w oprawie twardej, łączący blok książki z okładką. Pełni funkcję ochronną, ale może być też ozdobą i zawierać na przykład mapy lub specjalnie przygotowaną grafikę.
I jeszcze bonus, coś czego nie ma akurat w książce ze zdjęcia:
WKLEJKA - oddzielna, pojedyncza kartka wklejona w grzbiecie książki. Najczęściej znajdziecie na niej materiał ilustracyjny, jak fotografie, rysunki czy mapy.
Dlaczego dodałam ten bonus?
Otóż spora część blogerów myli WYKLEJKĘ z WKLEJKĄ. Najczęściej te wyklejki są po prostu przepięknymi dodatkami do książki, wszyscy się nimi zachwycają, tylko właśnie mylą obie nazwy. Niby mała różnica, ale jednak ważna, jeśli chodzi o znaczenie tych słów. Pamiętajcie: WYKLEJKA to to co łączy blok książki z okładką, a WKLEJKA to kartka wklejona albo wszyta w środek książki.
Źródła: EWoK (Encyklopedia Wiedzy o Książce), wiedza własna, zdjęcia własne
Ten post zaczęłam pisać już kilka miesięcy temu, ale jakoś za każdym razem coś mi przeszkadzało w jego dokończeniu. Ale się udało. I cieszę się, że mogłam się z Wami podzielić wiedzą i pokazać Wam totalne podstawy, coś, z czego być może skorzystacie na co dzień ;)
Bardzo interesujący wpis. O ile wiedziałam o podstawowych pojęciach, z których składa się książka, o istnieniu np. wklejki albo kapitałki nie miałam pojęcia. I ogólnie to poczytałabym trochę o katalogowaniu książek w bibliotece. :)
OdpowiedzUsuńI jeszcze raz życzę Ci wszystko najlepszego! Zaczytanych chwil pełnych radości i odnajdowania szczęścia w rzeczach, które robisz. :)
Dziękuję za miłe słowa i cieszę się, że Cię zainteresowałam ;)
UsuńJeszcze raz dziękuję też za życzenia ;)
O wklejce nie miałam pojęcia. Bardzo ciekawy wpis, niezwykle pomocy. A trzydziestka to super czas przed Tobą :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zauważyłam, że wiele osób nie wie o wklejce, stąd chciałam trochę uświadomić niektórych, super, że ten wpis Ci się spodobał ;)
UsuńWszystkiego naaaj! Wielu ciekawych książek :).
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie ;)
UsuńPisałaś wcześniej o wyklejkach i wklejakach na Instagram Stories i od tamtego momentu stosuje te zwroty poprawnie.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego!
Ojej, jak miło, że ktoś się zainteresował moimi wywodami! Zastanawiałam się, czy ktokolwiek tego słuchał na stories ;)
UsuńDziękuję serdecznie ;)
Świetny post i z chęcią będę czytać takich więcej! I wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! ♥
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się spodobał i dziękuję serdecznie za życzenia ;)
UsuńWszystkiego najlepszego kochana. Post bardzo ciekawy.
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie ;)
UsuńSto lat! Sto lat! Świetny materiał, dobrze przypomnieć sobie takie informacje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńŚwietny post, przeczytałam go z zainteresowaniem. ;) Lubię te wpisy z perspektywy bibliotekarza. Wszystkiego najlepszego, dużo ciekawych książek! ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za życzenia i miłe słowa ;)
UsuńSto lat! Super informacyjny wpis ❤
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
UsuńKoniecznie muszę to zapamiętać, bo zawsze piszę wklejka🤣 ale dzięki Tobie zapamiętam, a i młodzież wyedukuję z owej budowy książki. Super wpis ❤️
OdpowiedzUsuńWłaśnie wiele osób popełnia ten błąd i to była moja motywacja do tego wpisu ;)
UsuńWszystkiego co najlepsze z okazji urodzin :)
OdpowiedzUsuńA wpis bardzo ciekawy!
Dziękuję serdecznie ;)
UsuńWykonałaś kawał rewelacyjnej pracy... dowiedziałam się tyle ciekawych rzeczy a czytało się rewelacyjnie Nim się obejrzałam konic. Trzeba zapamietać :)
OdpowiedzUsuńA z okazji urodzin zdrowia szczęścia, spełnienia marzeń.... czego zapragniesz <3
Dziękuję, cieszę się, że Cię zainteresowałam ;)
UsuńJeszcze raz dziękuję za życzenia :)
Mogłaś domyślić się, że tak będzie. Ty zawsze :D
UsuńNie ma za co... szkoda ze nie mogłam więcej <3
Dzięki ;)
UsuńNie ma za co :)
UsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego! Samych cudowności i wiele inspiracji! Wszystkiego co najlepsze :)
Rewelacyjny wpis, okazało się, że nie znam obudowy książki ^^ Dziękuję za twoja pracę, post jest bardzo pomocny i ciekawy!
Pozdrawiam cieplutko ♡
Dziękuję za życzenia i miłe słowa :)
UsuńRównież pozdrawiam ;)
Ale mnie wciągnęłaś! GENIALNE! Dzięki!
OdpowiedzUsuńCzyli wyklejka jest w każdej książce i łączy blok z okładką, a wklejka może być a nie musi?
I czy dobrze rozumiem z tego, że kapitałka to takie sklejenie/zszycie bloku książki, a grzbiet to po prostu część okładki?
Jeszcze mam jedno pytanie - w niektórych, zwłaszcza grubszych książkach, mamy wszytą? przyklejoną? wstążkę-zakładkę. Ona jest przyczepiona do kapitałki wtedy? Tak to należałoby poprawnie opisać?
Jeszcze raz - sto lat, spełnienia marzeń, wspaniałych przygód! :)
Dzięki za miłe słowa :)
UsuńNie, wyklejka jest tylko w tych książkach z twardą albo zintegrowaną oprawą, to ta kartka która łączy blok książki z okładką. Miękkie okładki są po prostu doklejone do bloku książki. A wklejka pojawia się najczęściej w jakichś książkach historycznych, czy albumach i nie jest standardową częścią książki.
Kapitałka to konkretnie ta tasiemka/kawałek materiału, który trzyma w ryzach blok książki. A te zakładki to różnie, czasem są doszyte do kapitałki, czasem doklejone/doszyte do bloku książki, jak tam drukarni przyjdzie do głowy ;). To w sumie jest dodatek do książki, nieobligatoryjny, więc jak tam o opowiesz o tej tasiemce-zakładce, tak będzie dobrze.
Dziękuję serdecznie :)
Super wpis, wiele się można z niego dowiedzieć. Z okazji urodzin życzę Ci dużo zdrowia i wszystkiego co najlepsze!
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie ;)
UsuńNo proszę okazało się, że niewiele wiem o książkach. Cenny post wzbogacający wiedzę. Mam nadzieję, że wszystko zapamiętam :) Wszystkiego najlepszego Kochana, spełnienia marzeń :*
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie :)
UsuńO, widzisz, dla mnie, czyli laika, to po prostu okładka i strony :) Zawsze to człowiek się czegoś nowego nauczy.
OdpowiedzUsuńPisałam Ci już, ale mogę powtórzyć. Trzydziestka to wspaniały wiek - choć żadna granica, za którą nic, tylko starość. Z każdym kolejnym rokiem będzie tylko i wyłącznie lepiej. No, może jedynie metabolizm zacznie zwalniać. Przynajmniej u mnie tak było ;)
Podobno człowiek się uczy przez całe życie ;)
UsuńWiem, wiem, to nie jest magiczna granica, po której życie się kończy. Wiem to tylko liczba, wzrastająca z czasem ;). A metabolizm mi zaczął spowalniać jeszcze przed 30tką, boję się co będzie dalej XD
Nie znałam pojęć: kapitałka i blok książki :) Wszystkiego najlepszego!
OdpowiedzUsuńSuper, że dowiedziałaś się czegoś nowego! Dziękuję ;)
UsuńBardzo ciekawy wpis ;) Wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dziękuję i również pozdrawiam ;)
UsuńU mnie na półce stoi "O książce. Mała encyklopedia dla nastolatków". Jedna z lepszych książek, jakie mam <3 Spóźnione, ale wszystkiego najlepszego <3
OdpowiedzUsuńO, nie znam tej książki, ale chętnie ją poznam, ciekawe czy dowiedziałabym się z niej czegoś nowego ;).
UsuńDzięki :)