137. Po prostu "Miłość" Hélène Delforge i Quentin Gréban
Dziś kilka słów o książce, którą bardzo chciałam mieć, przeczytać i obejrzeć, po tym jak na kilku blogach (m.in. u Ervishy) i na Instagramie widziałam peany na jej temat. Udało mi się sięgnąć po nią dopiero kilka dni temu. I wiecie co? Zakochałam się ;)
Wydawać by się mogło, że o miłości powiedziano, napisano, pokazano i zaśpiewano już wszystko. Ktoś powie, że to temat stary jak świat i nawet już oklepany, omówiony z każdej strony. Ktoś inny, że nic nowego się nie da powiedzieć o tym najpiękniejszym, a zarazem najtrudniejszym uczuciu. Okazuje się jednak, że możliwe jest nie tylko opowiedzenie czegoś więcej o miłości, ale też pokazanie jej w prostych, ale pełnych przesłania obrazach...
tytuł: "Miłość"
tytuł oryginału: "Amoureux"
autorzy: Hélène Delforge i Quentin Gréban
tłumaczenie: Magdalena i Jarosław Mikołajewscy
data wydania: 3. stycznia 2020 r.
data polskiego wydania: 6. lutego 2020 r.
wydawca: Media Rodzina
liczba stron: 72
kategoria: literatura piękna
uwagi:
*jedna uwaga - śliczne wydanie!
Kilka miesięcy temu na naszym rynku wydawniczym pojawiła się dość niepozorna, choć wyjątkowej urody książeczka - nie obszerna, ale za to pięknie wydana, w twardej oprawie i z urokliwymi ilustracjami. Nie jest to powieść, choć ktoś mógłby ją tak przyporządkować, nie jest to też typowy tomik poezji, powiedziałabym, że to publikacja pomiędzy, gdzie proza (nie tylko życia) spotyka lirykę. "Miłość" Hélène Delforge i Quentina Grébana to po prostu książka, która w niewielu słowach mówi o miłości więcej niż niektóre publikacje mające setki stron...
Nie ma w tej publikacji wiele do czytania - ot, kilka zdań, czasem kilkanaście, które w sposób prosty i zapadający w pamięci opowiadają o różnych odcieniach miłości, różnych jej rodzajach, a także o powiązanych z nią uczuciach i odczuciach. Widzimy więc miłość szczęśliwą, tęsknotę za ukochaną osobą, zakochanie i pragnienie, zauroczenie, które zmienia szarą egzystencję w pełen barw świat, ale też namiętność, która rozgrzewa serce i ciało. W tych kilkunastu słowach i obrazach pojawia się wspomnienie miłości silniejszej niż śmierć, jak również uczucia, które przychodzi niechciane, nie w porę, ale też po prostu miłość rodzicielska, która jest nie mniej ważna niż wspomniane wyżej.
Te słowa, proste ale dosadne, wzbogacone zostały ilustracjami, barwnymi, miękkimi, trochę pocztówkowymi, które świetnie pasują do zapisanych w książce treści i je rozwijają. Tak naprawdę mówią one czasem więcej niż setki pięknych zdań i nie mniej zapadają w pamięci. Taki sposób wydania może sprawiać wrażenie, że jest to publikacja dla dzieci, jednak nic bardziej mylnego - to książka wieloznaczna, którą najlepiej zrozumie i odbierze dorosły.
"Miłość" to książka dla tych, którzy kochają i są kochani, ale też dla tych, którzy chcą kogoś kochać, jak również dla osób marzących tylko o tym, żeby już nie cierpieć z miłości... Każdy w niej znajdzie coś dla siebie. Bo czy nie każdy potrzebuje miłości?
Dziękuję księgarni Gandalf (gdzie można nabyć "Miłość" w dobrej cenie) oraz Bookhunter.pl (gdzie również znajduje się moja recenzja) za możliwość poznania tej wyjątkowej publikacji.
Czyli lapidarnie, ale za to na bogato. Lubię tego typu publikacje. Czuję się zachęcona.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Cię zachęciłam do tej książki, bo naprawdę jest warta uwagi ;)
UsuńOstatni akapit pięknie podsumował całość <3 Mnie ta książka zauroczyła i urzekła <3
OdpowiedzUsuńPamiętam Twoją recenzję tej książki, to właśnie ona mnie zachęciła do tej lektury ;).
UsuńCieszę się i cieszę, że mogłaś odkryć jej urok :)
UsuńWidziałaś książkę Mama z tej serii? Kiedyś jeszcze na starej domenie o niej pisałam :)
UsuńWidziałam książkę "Mama", ale mnie mniej zainteresowała, chociaż okładkę masz przepiękną ;)
UsuńCzytałam już bardzo wiele opinii o tej książce, praktycznie żadnej negatywnej i mam ją w planach od dawna.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Myślę, że i Ty będziesz zadowolona z tej książki ;)
UsuńŻadna opinie nie przekonała mnie tak bardzo do sięgnięcia po ten tytuł, jak Twoja recenzja. 😊
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo i polecam ;)
UsuńMam zapisany tytuł. Ja ją widziałam u Ervishy i się zakochałam w niej. Twoja recenzja mnie tylko utwierdziła w przekonaniu, że muszę ją mieć :)
OdpowiedzUsuńSuper, mnie też Ervisha przekonała ;)
UsuńPiękny zbiór, mój ulubiony :)
OdpowiedzUsuńOd teraz i mój ulubiony ;)
UsuńTwoja recenzja zachęca mnie do kupna, chyba oszczędzę na nią.
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo się cieszę ;)
UsuńKolejna pozytywna recenzja tej książki. Koniecznie muszę po nią sięgnąć, bo bardzo lubię takie publikacje. ;)
OdpowiedzUsuńSkoro lubisz tego typu publikacje, to na pewno będziesz zadowolona ;)
UsuńMam zamiar kupić sobie tą książkę i nie mogę się jej doczekać.
OdpowiedzUsuńBardzo polecam ;)
UsuńOkładka prezentuje się pięknie!
OdpowiedzUsuńZgadzam się! ;)
UsuńTo dobra książka na prezent dla młodej pary, albo na zaręczyny :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, ale nie tylko ;)
Usuń