344. "Rzadko która historia jest ukryta w jednym tylko człowieku", czyli "Pielęgniarka" Anna Potyra

Pielęgniarka to powieść obyczajowa, która mnie skusiła tytułem i opisem. Lubię historie ciekawych kobiet, lubię, jak w opowieści wplecione są zagadnienia medyczne, z przyjemnością czytam też historie osadzone w innych czasach, nie mogłam więc odmówić sobie poznania tej książki. To było moje pierwsze spotkanie z twórczością Anny Potyry, znanej raczej z historii kryminalnych i publikacji skierowanych do młodych czytelników. 




Powieść śledzi losy nastoletniej Zosi, dziewczyny z dzielnicy robotniczej, która spotyka na swojej drodze Helenę Sznajderównę, pochodzącą z zamożnej rodziny zarządczynię szpitala i prekursorkę świeckiego pielęgniarstwa. Kobieta dostrzega w młodej dziewczynie potencjał i chce ją wykształcić na pielęgniarkę. Zosia nie wie jednak, że podążając za Heleną, odkryje coś więcej…

Pielęgniarka to subtelna opowieść o trudnych wyborach, o poświęceniu dla innych, o walce i niezwykłej determinacji, ale też o miłości, która nie zawsze wystarczy. To historia pełna silnych kobiet, które choć popełniają błędy, to nie upadają, tylko idą dalej i odważnie radzą sobie z kolejnymi przeciwnościami. Podobało mi się, jak autorka zbudowała główne postacie – młodziutką i naiwną Zosię oraz doświadczoną przez życie, pełną determinacji Helenę – trochę na zasadzie kontrastu, okraszając ich relację tajemnicami przeszłości, dodając do nich innych, równie ciekawych bohaterów. W posłowiu wspomniane jest, że postać Sznajderówny została luźno oparta na prawdziwej kobiecie czynu, czyli Zofii Szlenkier, która była właśnie pionierką pielęgniarstwa świeckiego i fundatorką szpitala dziecięcego. 

Pani Potyra potrafi świetnie zbudować akcję i opisywać tło historyczno-społeczne. Jej opowieść jest spokojna, ale nie nudna, rozwija się powoli, subtelnie, stopniowo zagęszcza, aby pod koniec wybuchnąć zaskoczeniami. Historię tytułowej pielęgniarki udało się autorce bardzo zręcznie osadzić w szczególnych czasach – w dwudziestoleciu międzywojennym, kiedy w Polsce stopniowo pojawiało się pielęgniarstwo świeckie oraz pierwsze polskie lekarki, kiedy kraj dopiero podnosił się na nogi po wojnie, a przepaść społeczna między bogatymi i ubogimi staje się jeszcze bardziej widoczna. W swoją opowieść wplotła też prawdziwe wydarzenia historyczne, jak przewrót majowy z 1925 roku, pokazując zwłaszcza ich konsekwencje dla zwykłych ludzi. 

Bardzo podobała mi się ta książka. Stanowiła dla mnie interesującą podróż w przeszłość, opowieść o kobietach, które chcą działać, poświęcić się innym, a muszą walczyć ze społecznymi uprzedzeniami i z własnymi słabościami. Myślę jednak, że spodoba się nie tylko fankom opowieści osadzonych w ciekawych czasach, ale i osobom, które chcą po prostu przeczytać solidną obyczajówkę pełną silnych bohaterek, emocji i życia… No i tym czytelniczkom, które interesuje rozwój pielęgniarstwa w Polsce i chcą o tym poczytać w lekkiej, niewymagającej formie. Polecam!

tytuł: Pielęgniarka
autor: Anna Potyra
data wydania: 3 września 2025 r.
wydawca: Wydawnictwo FILIA
liczba stron: 312
kategoria: powieść obyczajowa

Recenzja we współpracy z Wydawnictwem

Komentarze

  1. Ostatnio często trafiam na tę książkę w sieci, a teraz wiem, że jest to znak, żeby ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak myślę, że to znak, żeby poznać bliżej tę historię! ;)

      Usuń
  2. Lubię takie książkowe podróże w przeszłość. Muszę koniecznie przeczytać tę powieść.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawi mnie nowa odsłona Potyry. Do tej pory brylowała w kryminałach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie to było pierwsze spotkanie z autorką, a już takie udane ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz i każdy głos w dyskusji.