82. Moja ostatnia lektura podróżna, czyli "Podróż do Carcassonne" tom 1 i 2 Agnieszka Janiszewska
Dziś kilka słów o książkach, które towarzyszyły mi w delegacji ;). Mowa tu o dwóch tomach powieści "Podróż do Carcassonne" Agnieszki Janiszewskiej. To dość cienkie książki, które czyta się bardzo szybko, czy dołączyły jednak do moich ulubionych lektur? Zapraszam na moją recenzję...
autor: Agnieszka Janiszewska
data wydania: 23 sierpnia 2019 r. (oba tomy)
wydawca: Novae Res
liczba stron:
t. 1. - 232
t. 2. - 214
kategoria: literatura obyczajowa
uwagi:
* świetne, klimatyczne okładki;
* niepotrzebny podział na dwa tomy
Na początku kilka słów o treści: Natalia Moore jest młodą aktorką, mieszka w Warszawie i pracuje w podrzędnym teatrze. Nie osiągnęła zbyt wiele w swoim życiu i zawodzie, jest jednak piękna i ma swoje marzenia. Przeznaczenie, a może tylko przypadek, sprawia, że na jej drodze staje młody arystokrata, Ksawery Leszczyński. Między nimi rodzi się romans, którego skutki oboje będą odczuwać jeszcze długo, a który to związek będzie miał również wpływ na innych ludzi...
Drugi
tom "Podróży do Carcassonne" to z kolei interesująca opowieść o dalszych losach
Natalii Moore i jej córki Iwony, a także rodziny Leszczyńskich.
Poznajemy tu przeżycia wojenne, okupacyjne i z wczesnych lat
powojennych, których doświadczyli bohaterowie znani nam z pierwszego
tomu. Znajdzie się tu może nieco smutku, są również życiowe tragedie,
ale nie zabraknie też miłości, przebaczenia i nowych początków...
Wbrew pozorom, te książki nie są romansami, a raczej powieściami obyczajowo-historycznymi, których akcja rozgrywa się w pierwszej połowie XX wieku, a więc w czasach ciekawych dla naszego kraju, ale też bardzo trudnych, pełnych niepokojących, wręcz tragicznych wydarzeń. Poza opowieściami o głównych bohaterach i ich losach, znajdziemy tu również przemycone w tle uwagi i przemyślenia odnośnie sytuacji społecznej w Polsce w dwudziestoleciu międzywojennym, w czasie II wojny światowej i chwilę po niej. Autorka ma lekkie pióro, potrafi też bardzo dobrze pisać o czasach dawnych, o życiu i troskach zwykłych, szarych ludzi, ale również i o problemach i dylematach egzystencji osób z klas wyższych. W tych powieściach, pani Janiszewska odmalowuje barwnie polskie społeczeństwo w tych czasach, wspominając też co nie co o postawach Polaków względem wojny i działania konspiracji, o tym, w jaki sposób tragiczne wydarzenia II wojny światowej mogły oddziaływać na ludzi z różnych sfer. Dzięki umiejscowieniu w konkretnym punkcie historii i tak dobremu oddaniu realiów, ma się wrażenie, że opowiadane w tych powieściach dzieje bohaterów są bardziej realne, bardziej prawdziwe i zarazem logiczne.
Cała historia zawarta w tych dwóch tomach jest opowiadana dwutorowo - z jednej strony pojawiają się przemyślenia i wspomnienia Iwony, córki Natalii, z drugiej zaś, występuje tu również narracja trzecioosobowa, a w niej opowieści o wszystkich bohaterach i jakby rozwinięcie rozważań córki głównej bohaterki. Taki sposób opowiadania powoduje, że powieść jest bardziej interesująca dla czytelnika, bardziej dynamiczna, nie nużąca. Historia snuta przez narratora jest bowiem rozwinięciem i wyjaśnieniem tego, o czym czytamy w retrospektywnych opowieściach córki głównej bohaterki.
Dużo uwagi pani Janiszewska poświęca w swoich książkach przebaczeniu, podążaniu swoją drogą, różnym perypetiom i zawirowaniom rodzinnym oraz tym niespełnionym marzeniom, których symbolem może być tytułowa podróż do Carcassonne. Jest ona w tej książce nie tylko synonimem marzenia, czy największej życiowej tęsknoty jednej z bohaterek, ale również tęsknoty za czymś odległym, nierealnym, za innym życiem. Jednakże, to miejsce jest wspomniane w pierwszym tomie zaledwie raz i to w sumie mimochodem. Dopiero w drugiej części historii ten tytuł jest bardziej wyjaśniony i rozwinięty, chociaż i tak nie w ten sposób, jaki sobie wyobraziłam. Mamy jednakże tu małe wytłumaczenie skąd się wzięło to marzenie Natalii i dlaczego jest takie ważne.
Wydaje mi się, że niepotrzebne było rozdzielenie tej historii na dwa tomy, całość mogła spokojnie zmieścić się w jednej powieści. Obie części "Podróży do Carcassonne" są bowiem mocno powiązane i właściwie się uzupełniają, a samodzielnie stanowią niedokończone byty. Widać to zwłaszcza po lekturze tego pierwszego tomu, który pozostawia czytelnika z wieloma pytaniami i nierozwiązanymi sprawami, które wyjaśniają się dopiero w drugim tomie. Dopiero tom drugi rozwija wątki z poprzedniej części i tym samym zamyka całą historię Natalii, Iwony i rodziny Leszczyńskich. Poznajemy tu lepiej głównych bohaterów, ich cele i aspiracje, ale również motywy niektórych działań i wydarzeń z pierwszej części tej opowieści. Dzięki temu możemy odnaleźć szerszy kontekst tej historii i głębiej w nią wejść. Jednakże, połączenie tej książki w jedno wyszłoby jej, moim zdaniem, na dobre, spowodowałoby, że całość byłaby bardziej płynna, stałaby się całością.
Obie książki napisane są lekko i bezpretensjonalnie, ale z dbałością o szczegóły i umiejscowienie wydarzeń w historii Polski. Powoduje to, że czyta się je przyjemnie i bezproblemowo, wciągają czytelnika i zdecydowanie nie nudzą. Zachowany w nich został również klimat epoki, który widać nie tylko w sposobie opisania, ale też w zachowaniach bohaterów, czy w ich rozmowach. Nie są to może książki bardzo ambitne, czy szczególnie wartościowe, ale stanowią kawałek dobrej historii obyczajowo-historycznej i polecam je wszystkim fanom tego typu lektur, którzy szukają czegoś lekkiego i nieskomplikowanego, a zarazem niegłupiego...
Za możliwość przeczytania tych dwóch tomów dziękuję Wydawnictwu Novae Res oraz portalowi Bookhunter.pl, gdzie również znajdziecie moje recenzje - tu i tu.
Kiedy czytam, że zachowano klimat oczy mi się cieszą.. lubię przenieść się dod tego co było, poczuc to i chłonąć (między innymi dlatego lubię klasyki). to miła odmiana od tego co mamy na co dzień ale i przeżycie. Od dawna miałam wrażenie, że nie pasuje do tej całej technologii i świata który pędzi do przodu.... :)
OdpowiedzUsuńMnie też to cieszy, że w porównaniu do mojej ostatniej lektury, ta zachowuje klimat epoki ;). Ja czasem też mam podobne wrażenie, że jestem niedzisiejsza...
UsuńCoś miłego po ostatnim rozczarowaniu :)
UsuńWitam w Klubie :D
Za to niestety książka, którą przed chwilą skończyłam jest totalnym rozczarowaniem :(
UsuńOjej... współczuję :( Będziesz o niej pisać?
UsuńTak, myślę, że pojawi się tu jej recenzja
UsuńW takim razie nie pytamo tytuł ;)
UsuńWidzę, że teraz czytasz Chmielarza ;)
UsuńChmielarz jest w porządku :). Poprzednia lektura była słaba, nawet widać ją tu w pasku bocznym ;)
UsuńDobre słowa słyszałam o Chmielarzu :)
UsuńWidzę, że zabrałaś się za Gaimana ;)
UsuńTak, tym razem totalnie zmieniłam klimaty ;)
UsuńI jak Ci idzie? Jak się czujesz? :)
UsuńDopiero zaczęłam ;). Jak przeczytam, to napiszę pewnie kilka zdań na ten temat :)
UsuńW taki mrazie czekam :)
UsuńPoznałam prozę autorki przy okazji innej książki i czuję, że również ta historia by mnie urzekła. Poza tym, po prostu lubię takie powieści.
OdpowiedzUsuńMyślę, że byłabyś zadowolona z tej lektury ;)
UsuńKsiążki obyczajowe i historyczne bardzo lubię, więc mogłabym sięgnąć po ten tytuł.
OdpowiedzUsuńSkoro tak, to podejrzewam, że te książki by Ci się spodobały ;)
UsuńHistoria połączona z obyczajówką? To może mi zasmakować ;) Chętnie dam szansę tej serii
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Cię zachęciłam do tych książek ;)
UsuńCoś dla mnie :) Też zabieram ze sobą książki w delegacje :) Zawsze.
OdpowiedzUsuńJa w sumie wszędzie noszę ze sobą książkę ;). A te dwie mi umiliły podróż pociągiem.
UsuńBrzmi bardzo nietuzinkowo :) Nie spotkałam się jeszcze mówiąc chyba nigdy wcześniej z takim sposobem narracji, gdzie trzecioosobowa jest dopełnieniem pierwszoosobowej ;)
OdpowiedzUsuń* miało być "mówiąc szczerze" - zjadło mi :D
UsuńTak, to ciekawe połączenie ;)
UsuńLubię połączenie obu tych gatunków, więc chętnie przeczytam. 😊
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Cię zachęciłam ;)
UsuńPiszesz bardzo zachęcająco, ale ja jednak wciąz omijam szerokim łukiem książki, których akcja toczy się podczas wojen światowych. Nie potrafię się przełamać i już...
OdpowiedzUsuńTu II wojna światowa jest tylko tłem historii, nie ma aż tak wielu dramatów z nią związanych... Ale rozumiem, że Cię to w pewien sposób odrzuca...
UsuńRównież jestem zadowolona z tej historii :)
OdpowiedzUsuńZauważyłam u Ciebie na blogu ;)
UsuńSzkoda, że ktoś tę historię rozdzielił na dwie powieści :(
OdpowiedzUsuńZdecydowanie ten podział był niepotrzebny
UsuńWięcej powieści, większy zarobek. Tak już to niestety wygląda.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o samą treść, lubię książki rozgrywane w realiach zamierzchłej Polski, zawsze można dowiedzieć się czegoś ciekawego na ten temat.
Tu akurat czasy nie są bardzo zamierzchłe, w końcu dwudziestolecie międzywojenne i druga wojna światowa, wbrew pozorom nie były tak dawno, ale rozumiem co masz na myśli ;). W tych książkach historia Polski jest raczej w tle, ale ma wpływ na bohaterów...
UsuńChoć nie przepadam za książkami, gdzie są też wątki historyczne, to byłabym skłonna sięgnąć po te tytuły - zwłaszcza, że są krótkie :)
OdpowiedzUsuńHistoria w tych książkach jest raczej w tle, ale wpływa na bohaterów. Możesz spróbować, szybko i miło się czyta :)
UsuńZmieniło się u Ciebie :), podoba mi się.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o książki to mam je w planach. Ostatnio czytałam opis i myślę, że mi także przypadłyby do gustu :)
Cieszę się, że Ci się podobają zmiany ;). Postanowiłam nieco odświeżyć wygląd bloga.
UsuńJa również myślę, że te książki mogą Ci się spodobać. W takim razie czekam na recenzję ;)
Nie znam tej historii, ale jak najbardziej przekonuje mnie do siebie. Zapisuję na listę. ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Cię zainteresowałam tymi książkami ;)
UsuńSmutne ale prawdziwe - rozdzielono na dwa tomy, żeby zarobić, zwłaszcza, ze pierwszy mocno zachęca do sięgnięcia po drugi. Czytelnik chce poznać wszystkie tajemnice, więc kupi drugą część. Biznes biznesem niestety ale historyczna obyczajówka wygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńNo tak, takie są prawa rynku... Ale trochę głupio to zrobili, bo obie książki mają po tylko trochę ponad 200 stron, więc oprócz tego argumentu z pieniędzmi, nie ma innego wytłumaczenia dla podziału.
UsuńJakoś mnie te tytuły nie przekonują.
OdpowiedzUsuńRozumiem i nie zachęcam ;)
UsuńChcę im dać szansę :)
OdpowiedzUsuńCieszę się ;)
UsuńSłyszałam o tych powieściach i przyznam szczerze, że nawet mnie zaciekawiła Twoja recenzja. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cieszę się i polecam ;)
UsuńObie części chciałabym poznać. Podoba mi się to, że klimat epoki został dobrze przedstawiony, cenię to sobie w takich książkach. :)
OdpowiedzUsuńSuper, to w takim razie czekam i na Twoją opinię ;)
UsuńUwielbiam książki tego typu.
OdpowiedzUsuńTo w takim razie polecam ;)
Usuń