108. Rok 2019 w kilku, a może kilkunastu słowach

Rok 2019 się już skończył, stąd pora na moje książkowe podsumowanie tych ostatnich 12 miesięcy. Podsumowanie poprzedniego roku bardzo mi się podobało, ale wydaje mi się, że też i Wam, bo miałam fajny odzew z Waszej strony :). Zapraszam więc na kilka słów o tym, co się u mnie działo...


1. Podsumowanie listopada
Listopad był dla mnie bardzo zaczytam miesiącem, ale i moja aktywność recenzencka była równie duża, bo napisałam opinię o prawie każdej książce przeczytanej w tym miesiącu ;). Był to dla mnie też czas, kiedy pojawił się setny wpis na blogu, więc same dobre rzeczy mnie spotkały.

1. "P.S. Wciąż cię kocham" Jenny Han 5/10 - moja opinia tu.
2. "Dni naszego życia. Część 2" Małgorzata Mikos 7/10 - tu znajdziecie moją recenzję.
3. "Zawsze i na zawsze" Jenny Han 6/10 - kilka słów na temat tej książki w tym wpisie.
4. "Pokój motyli" Lucinda Riley 8/10 - najlepsza lektura miesiąca, pisałam o niej tu i tu.
5. "Kształt nocy" Tess Gerritsen 3/10 - największe rozczarowanie miesiąca, o którym wspomniałam w tym wpisie oraz tu.
6. "Iskierka nadziei" Anna Szczęsna 7/10 - moją opinię o tej ciepłej książce świątecznej znajdziecie tu.
7. "Czas wojny, czas miłości" Victoria Gische 7/10 - tu znajduje się moja opinia.
8. "Noc, kiedy umarła" Jenny Blackhurts 6/10 - moja recenzja pojawiła się tu.
9. "Najmroczniejszy sekret" Alex Marwood 5/10 - o tej książce nie chciałam dużo pisać, bo to taki średni thriller, nic szczególnie zaskakującego, ale też nic bardzo rozczarowującego. Ot, średniaczek.

Zaczęte (w ramach akcji Czytajpl), ale porzucone:
*"Listy zza grobu" Remigiusz Mróz - tak, wreszcie miałam swoje pierwsze spotkanie z twórczością najbardziej płodnego polskiego pisarza! I to na dodatek nie czytałam tej książki, tylko ją słuchałam jako audiobook (w bardzo przyjemnej dla ucha interpretacji Marcina Dorocińskiego), co jest dla mnie rzeczą nietypową. Nie będę się jednak rozpisywać ze swoją opinią na temat, bo nie przesłuchałam jej do końca, ale napiszę krótko - nie polubiłam się ze stylem tego autora, ale nie będę też należeć do jego hejterów ;). Nie wiem czy przeczytam inną jego powieść, może kiedyś...
*"Patolodzy. Panie doktorze, czy to rak?" Paulina Łopatniuk - czytałam tę książkę w wersji elektronicznej, a także słuchałam jako audiobook, jednakże jej nie skończyłam, z prostej przyczyny: to publikacja za bardzo naukowa jak dla mnie, autorka operuje w niej terminologią specjalistyczną, pisze w dość trudnym dla odbiorcy stylu i nadużywa słowa: "bynajmniej" ;). Nie dałam rady po prostu przez nią przebrnąć.


2. Podsumowanie grudnia
1. "Czekałam na ciebie" Magdalena Krauze - wkrótce napiszę kilka słów o tej książce i o drugim tomie, bowiem chciałabym podzielić się z Wami pewnymi odczuciami po tych lekturach. Dziś tylko wspomnę, że tę powieść oceniam na 6/10.
2. "Zaufaj mi jeszcze raz" Magdalena Krauze - jak wyżej ;). Z tym, że ta część była o wiele gorsza, stąd tylko 4/10.
3."O krok za daleko" Harlan Coben - tę książkę miałam okazję czytać przedpremierowo, mam nadzieję, że pamiętacie moją recenzję. Dodam tylko, że oceniam ją na 8/10.
4. "Bezwład" Jessica Berry - kolejna przedpremierowa powieść i zarazem moje pozytywne zaskoczenie, o czym pisałam tu. Moja ocena to 8/10.
5. "Pensjonat pod Świerkiem"- zbiorek opowiadań świątecznych, o którym pisałam na portalu Bookhunter.pl - TU. Nie wiem czy ta recenzja pojawi się też tu na blogu, bo w sumie nie bardzo wiem co jeszcze mogłabym napisać na temat tej książki. Oceniam ją na 6/10.
6. "Z miłości? To współczuję. Opowieści z Omanu" Agata Romaniuk - o tej książce pisałam kilka dni temu, dokładniej TU i TU, a moja ocena to 8/10.

Zaczęłam też "Białe róże z Petersburga" Joanny Jax, ale nie udało mi się dokończyć tej książki, więc będzie to pierwsza styczniowa lektura ;)


3. Podsumowanie roku
3.1. Rekordy książkowe i nie tylko
Przede wszystkim udało mi się przeczytać aż 100 książek, co jest takim moim małym prywatnym rekordem czytelniczym. Nigdy nie stawiam sobie celów w stylu: "przeczytam tyle i tyle", do 2019 roku też nie liczyłam ile publikacji czytałam w danym roku. Pomyślałam jednak, że może takie liczenie mnie jeszcze bardziej zmotywuje i faktycznie się udało. A poza tym jakoś lubię statystyki ;)

Innym moim rekordem pobitym w tym roku jest liczba obserwatorów na Instagramie, przybyło mi bowiem ponad 300 osób i tym samym już 601 osób (stan na dziś na godzinę 15:40) obserwuje moje niekoniecznie udane zdjęcia książkowe i czyta mocno skrócone opinie na temat tychże. To takie miłe, że mimo moich niedociągnięć, aż tyle osób chce czytać i oglądać to, co udostępniam na tym portalu. I daje też motywację do poprawiania się i ciągłego doskonalenia.

3.2. Współprace recenzenckie
W tym roku w ramach współpracy recenzenckiej napisałam opinie (nie tylko tu na blogu) o 40 książkach. To o 39 więcej niż w ubiegłym roku, kiedy miałam przyjemność otrzymać mój pierwszy egzemplarz recenzencki ;). Była to książka "Dni naszego życia. Część 1" Małgorzaty Mikos.

Taka duża liczba egzemplarzy recenzenckich wzięła się z tego powodu, że w pierwszych miesiącach 2019 roku rozpoczęłam współpracę z portalem Bookhunter.pl. Dzięki temu miałam możliwość poznać książki, po które być może w innym wypadku prawdopodobnie bym nie sięgnęła, ale i które mogłam Wam polecać (albo i zniechęcać doń ;)). W ramach tej współpracy przeczytałam i zrecenzowałam aż 31 książek. W tym miejscu serdecznie dziękuję redakcji portalu za zaufanie i zapraszam Was wszystkich do dołączenia do portalu, bo tworzą go ludzie - książkoholicy, tacy jak Wy ;).


Wydawnictwo Kobiece również postanowiło mi w tej kwestii zaufać i zdecydowało się dać mi kilka książek do recenzji. Zrecenzowałam również jedną pozycję od Wydawnictwa Muza, oraz jedną powieść, którą otrzymałam dzięki wstawiennictwu autorki - była to druga część historii "Dni naszego życia" Małgorzaty Mikos. 

Zupełnie niespodziewanie, już pod sam koniec roku, zaufało mi też Wydawnictwo Albatros. Dzięki temu otrzymałam zaproszenie na "Wielkie spotkanie książkożerców i filmoholików", którego wydawnictwo było współorganizatorem. I mogłam też przeczytać przedpremierowo nową książkę Harlana Cobena, którą otrzymałam na tym spotkaniu.

W ten sposób w 2019 roku spełniło się takie moje małe marzenie. Zawsze bowiem chciałam mieć współpracę recenzencką. Jak widać marzenia się spełniają, tylko trzeba trochę nad nimi popracować i poznać też dobrą duszę w blogowym świecie, która trochę pomoże (tak, Ervisha, to o Tobie ;)).


3.3. Najlepsza książka roku

W 2019 nie miałam okazji czytać książek spektakularnych, czy takich, które bym mnie wbiły w fotel, niemniej wybrałam 5, które w jakiś sposób były dla mnie ważne i o których pamiętam.

* "Żmijowisko" Wojciech Chmielarz - książka, przed której przeczytaniem się nieco wzdrygałam, bałam się bowiem, że będę rozczarowana. Tymczasem, okazało się, że ta skądinąd mocna książka, wzbudziła we mnie wiele emocji i pozostała ze mną na dłużej. I mimo, że mój egzemplarz tej powieści poszedł w świat, to cały czas nie mogę o niej zapomnieć...

* "PS Kocham Cię na zawsze" Cecelia Ahern - kolejna powieść, której się trochę bałam. Jako fanka "PS Kocham Cię" obawiałam się, że autorka po tylu latach nie udźwignie ciężaru tamtej książki i napisze coś kiepskiego i rozczarowującego. Okazało się jednak, że moje obawy były niesłuszne, bo chociaż oczekiwałam po tej historii czegoś innego, to czuję się bardzo usatysfakcjonowana po jej przeczytaniu. Więcej przeczytacie TU.

*"Sekret Heleny" Lucinda Riley - to moja ulubiona z czytanych w tym roku powieści autorki. Mam wrażenie, że jest w niej najwięcej życia, a miejsce akcji jest tak fascynujące, że marzy mi się, żeby kiedyś w takie trafić. Tylko bez tych tragicznych tajemnic z przeszłości ;). A całą moją opinię o tej książce znajdziecie TU.

*"Córka zegarmistrza" Kate Morton - ta książka jest tak inna od wszystkich tegorocznych lektur, że wspominam ją z wielkim sentymentem. Byłam nią totalnie zauroczona, porwała mnie, mimo niektórych dłużyzn i dziwnych momentów. Napisałam o niej cały wpis, który znajdziecie TU.

*"Kobieta, którą pokochał Marszałek. Opowieść o Oli Piłsudskiej" Katarzyna Droga - często piszę tu na blogu o tym, że chętnie sięgam po książki opowiadające o ciekawych kobietach. I ta powieść biograficzna idealnie wpasowała się w moje klimaty czytelnicze, o czym napisałam TU.

I bonus - "O krok za daleko" Harlan Coben - wiem, że to przyszłoroczna premiera, ale skoro przeczytałam jeszcze w 2019 roku, to niech tu trafi ;). Całkiem niedawno pisałam jej recenzję, a powtórzę tu tylko, że jest to powieść bardzo w stylu autora, pełna tajemnic i zawirowań życiowych, a zarazem bardzo wciągająca i nie dająca o sobie zapomnieć...


3.4. Najgorsza książka roku 
O to miano bije się niestety kilka publikacji, które przeczytałam w 2019 roku:

*"Kształt nocy" Tess Gerritsen - największe tegoroczne rozczarowanie, na co pewnie miał wpływ fakt, że starsze książki autorki znam i lubię... Smutno mi się czytało tę powieść, czułam się zupełnie jakbym czytała "dzieło" kogoś innego... Bez żalu ją więc sprzedałam i staram się zapomnieć o tym rozczarowaniu. Gdybyście jednak chcieli wiedzieć więcej na ten temat, to moja opinia jest TU.

*"Beautyfikacje" Maxime Parker - trudno tę publikację nazwać książką, powiedziałabym, że to taka broszurka z radami, wspomnieniami i przemyśleniami autorki, dotyczącymi jej operacji plastycznych i zabiegów medycyny estetycznej, które planuje. Trudno mi powiedzieć do kogo skierowane jest to "dzieło", ale na pewno nie do mnie...

*"Dziękuję i zapraszam ponownie" Agata Majchrzak - to również moje rozczarowanie, bo zapowiadała się ciekawa książka o singielce i jej życiu, a okazała się powtarzalna i do bo bólu stereotypowa, o czym pisałam TU.

*"41 dni nadziei" Susea McGearhart, Tami Oldham Ashcraft - tragiczna, a na dodatek prawdziwa historia miłosna, w której totalnie brakuje emocji i życia, za to jest mnóstwo żeglarstwa. Co kto lubi, ja w każdym razie wymęczyłam tę książkę. Napisałam też o niej cały wpis, TU.
 
*"To nie jest twoje dziecko" Małgorzata Falkowska - to z kolei książka dziwna, z irytującą narracją, z okropnymi bohaterami, bez życia, bez emocji. To było moje drugie spotkanie z tą autorką i zdecydowanie ostatnie ;). A cała moje recenzja jest TU.


3.5. Największe odkrycie/zaskoczenie książkowe

Moim wielkim i wspaniałym odkryciem 2019 roku są książki pani Lucindy Riley. I chociaż pierwszą z nich przeczytałam jeszcze w grudniu 2018, to ten przemijający rok był dla mnie czasem kiedy się bardziej z nimi polubiłam ;). Twórczość tej autorki jest totalnie w moich klimatach czytelniczych, pisze ona bowiem życiowe obyczajówki z wątkami miłosnymi, rozgrywające się dwutorowo - w przeszłości i teraźniejszości, pełne ciekawych postaci i tajemniczych posiadłości. Cieszę się, że jeszcze przede mną przynajmniej kilka powieści pani Riley, być może uda mi się przeczytać wszystkie już w tym nowym roku...

Drugim miłym zaskoczeniem książkowym była dla mnie seria "Damy i buntowniczki" Magdaleny Wali. Trafiłam na nią przypadkiem, a spędziłam bardzo przyjemnie czas z trylogią rozgrywającą się w XIX-wiecznej Polsce. Te powieści idealnie wpasowały się w moje klimaty i chociaż miały też trochę wad, to wspominam je przyjemnie i być może kiedyś jeszcze do nich wrócę. Gdybyście chcieli poczytać więcej na ten temat, to napisałam osobny wpis, który znajdziecie TU.


3.6. Blog i Instagram

Jak wspomniałam wyżej, w 2019 napisałam swój setny wpis tu na blogu, co mnie bardzo cieszy, bo nie spodziewałam się bowiem, że uda mi się tak regularnie tu zaglądać w ciągu roku. Przybyło mi też prawie drugie tyle obserwatorów (teraz jest aż 70 osób!) i wiele, wiele komentarzy (licznik pokazuje ponad 4 tysiące, ale z tego połowa to moje odpowiedzi ;)). Widać, że ten blog żyje, dociera do Was i wzbudza pewne zainteresowanie, co mnie szalenie cieszy i motywuje. Dziękuję Wam za odwiedziny, za wszystkie komentarze, dobre słowa i dyskusje ;).

Na moim profilu na Instagramie również wiele się działo - przybyło mi ponad 300 obserwatorów, setki polubień i komentarzy. Zorganizowałam też trzy rozdania książkowe (trzecie kończy się dziś, kto ma chęć zgarnąć "O krok za daleko" Harlana Cobena to zapraszam ;))., a także poznałam kilka ciekawych osób.


3.7. Nowości w biblioteczce

W 2019 roku do mojej biblioteczki nie dołączyło tam wiele książek jak w roku wcześniejszym, niemniej, wydaje mi się, że udało mi się zebrać około 50 nowych publikacji z różnych źródeł - książki recenzenckie, własne zakupy, wymiana książkowa.


3.8. "Okołoksiążkowo"

W poprzednim roku miałam też okazję uczestniczyć w dwóch wydarzeniach książkowych, o których pisałam Wam tu na blogu. 

W maju byłam już kolejny raz na Warszawskich Targach Książki, tym razem z akredytacją blogerską. W ramach targów po raz pierwszy uczestniczyłam również w wymianie książkowej, o czym wspomniałam TU.

Z kolei w grudniu brałam udział w "Wielkim Spotkaniu Książkożerców i Filmoholików", co było dla mnie wielkim wyróżnieniem, a o czym wielokrotnie pisałam na blogu i Instagramie, między innymi TU.

4. Plany/oczekiwania na nowy rok

Mam takie noworoczne postanowienie - nie robić dokładnych i szczegółowych planów. Dlaczego? Bo już kilka lat żyję na tym świecie i wiem, że plany swoją drogą, a życie swoją. 
Na pewno będę kontynuować blogowanie, prowadzenie bookstagrama i moją aktywność na portalach książkowych. Na pewno będę czytać. A co więcej? Czas pokaże ;)


Wam życzę z kolei, żeby ten nowy rok był czasem spokojnym, radosnym, pełnym miłości, bogatym w dobre wydarzenia, silne przyjaźnie, szczęśliwe zaskoczenia i niespodzianki, a także dobre książki! Niech będzie lepszy od tego, który się już skończył, niech będzie niezapomniany! Szczęśliwego Nowego Roku 2020!

Komentarze

  1. Gratuluję tak udanego roku czytelniczego i życzę Ci kochana, aby ten był równie udany, a nawet jeszcze lepszy. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też nie robię sobie planów. Gratuluję Ci tak wspaniałego rozwoju blogowego i oczywiście tylu przeczytanych książek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie. A bez planów lepiej, wtedy życie może fajniej zaskoczyć ;)

      Usuń
  3. bardzo gratuluje tych wszystkich współprac recenzenckich!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, to dla mnie wielkie wyróżnienie ;)

      Usuń
  4. Oj tak, plany i rzeczywistość bywają bardzo rozbieżne. Mam do tego podobne podejście. Życzę Ci szczęśliwego Nowego Roku i żeby był co najmniej tak owocny w dobre wrażenia, jak ten.

    Piękne podsumowanie, nie tylko dotyczące ilości przeczytanych książek. Rzetelne opracowanie. Podziwiam za ambicję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie, to miło przeczytać takie słowa ;)

      Usuń
  5. Na szczęście widzę tylko jedną 3 i 4 ;) To był udany rok... tak patrze i czytam ..... wiele się działo, sporo książek i nowości w zyciu. Gratuluje sukcesów, nowych współprac - ciesze się z dobrych książek które poznałaś... cieszę się, że jesteś zadowolona ze współpracy z Bookhunterem i że wydanwictwo Kobiece zwórciło na Ciebie uwagę ;) Cieszę się, że instgaram również się rozwija..... Pięknie to wygląda i gratuluje z całego serca..... szczerze a nie tylko tak aby napisać :)

    Plany na Nowy Rok - nigdy ich nie robię... jak to mawiam "wyjdzie w praniu" ;)

    Wszystkiego dobrego w tym roku :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS Podasz mi przepis na mus nugatowy? xD

      Usuń
    2. Dziękuję serdecznie, wiem, że Ty zawsze piszesz szczerze ;).

      Zawsze tak jest, że nowy rok zaskakuje, więc myślę, że 2020 też mnie zaskoczy. Oby tylko pozytywnie, czego i Tobie życzę ;).

      Podam, podam, tylko obawiam się, że nie wykorzystasz, bo jest na białkach jajka. Chociaż, z drugiej strony, białka chyba można podmienić na aquafabę. Może nawet napiszę na blogu o tym przepisie, bo mus jest przepyszny ;)

      Usuń
    3. Nie ma sensu kłamać. Jaki byłby w tym sen i cel? :)

      Niestety czasem przynosi też to co przykre ale równowaga musi być. Prawda? :)
      Dziękuję ;)

      Dokładnie.... Woda po gotowaniu ciecierzycy lub fasoli tudzież ta zalewa z puszki :D
      I rzeczywiście czuć nugat? Ja próbowałam 3 różne masła z orzechów laskowych i z Terra Sana cudownie smakowało nugatem <3

      Usuń
    4. Oczywiście, że nie ma co kłamać, ale nie wszyscy o tym wiedzą ;).

      W życiu musi być równowaga, podobno ;)

      Mnie ten mus smakował jak taki batonik nugatowy, który jadłam kiedyś w Mediolanie, nazywał się torrone, był twardy, przesłodki i pyszny ;). (Coś w tym stylu https://studiaparlaama.pl/wpis-milosny-czyli-o-torrone/). Nie wiem czy dla Ciebie nie będzie za słodki, ale możesz spróbować. Jak nie zapomnę, to w domu zrobię zdjęcie tego przepisu ;)

      Usuń
    5. Szkoda... ale nie ma co się przejmować ;)

      Nic nie może być zachwiane ;)

      Kiedyś widziałam podobne w Biedrze... co do cukru to zawsze można uciąć cukier albo nie dodać xD Ja robiłam piernik bez cukru a był słodki :D

      Usuń
    6. A jest jakiś polski odpowiednik tego batonika - podobny w smaku ;)

      Usuń
    7. PS To miało być pytanie ale zjadłam znak zapytania xD

      Usuń
    8. Ten mus robi się z miodem, jak nugat. Przepis jest bardzo prosty, są tam białka, miód, migdały, pistacje i śmietana kremówka.
      Niestety nie kojarzę żadnego polskiego odpowiednika takiego batonika...

      Usuń
    9. Łatwo zweganizować... na prawdę :D I jeszcze kakao bym dodała :D

      Usuń
    10. To potem podam Ci przepis, jestem ciekawa jak Ci wyjdzie ;)

      Usuń
    11. Nie wiem kiedy zrobie. Mama ma bana na słodkie xD

      Usuń
  6. Udany rok czytelniczy i życzę Ci, aby nowy 2020 rok był jeszcze obfitszy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Widzę, że to był dobry rok dla Ciebie :) Życzę Ci, aby ten był jeszcze lepszy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to był dobry rok, taki jak trzeba, bez większych rozczarowań. Dziękuję ;)

      Usuń
  8. Naprawdę świetne wyniki ;) Mnie udało się przeczytać 72 książki w zeszłym roku

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Twój wynik jest również świetny! ;)

      Usuń
  9. Gratuluję przeczytania aż tylu książek! I zdecydowanie zachęciłaś mnie do przeczytania Żmijowiska. Oraz książki o Piłsudskiej - ale to niej pewnie i tak bym dotarła, bo uwielbiam biografie.

    Pozdrawiam i wszystkiego dobrego w nowym roku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;). Cieszę się, że Cię zachęciłam do tych książek, bo naprawdę są to pozycje warte uwagi ;)

      Usuń
  10. Świetne podsumowanie roku! Gratuluję współprac recenzenckich i życzę ich jeszcze więcej w 2020 roku :D Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie za te miłe słowa i również pozdrawiam ;)

      Usuń
  11. Gratuluję wyników! Cieszę się, że ten rok był dla Ciebie taki udany i mam nadzieję, że 2020 będzie jeszcze lepszy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i również mam taką nadzieję ;)

      Usuń
  12. Odpowiedzi
    1. Oj tak, taka równa liczba mi wyszła zupełnie niespodziewanie ;)

      Usuń
  13. Gratuluję sukcesów, pod względem czytelniczym miałaś naprawdę udany rok. Twórczość Lucindy Riley mam w planach. Widziałam na IG, że sporo osób poleca jej książki. Życzę wszystkiego dobrego w nowym roku i kolejnych sukcesów. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie! Bardzo polecam tę autorkę, bo ma fajny styl i wyobraźnię w tworzeniu historii ;)

      Usuń
  14. To rewelacyjne podsumowanie i statystyki! Gratuluję tylu przeczytanych książek, egzemplarzy recenzenckich i nowych obserwatorów! I wszystkiego dobrego w 2020!

    OdpowiedzUsuń
  15. Gratuluję i życzę, aby nowy już rok był równie udany :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Niedokończenie książki mówi o niej więcej niż długa recenzja ;)

    Muszę dopisać do noworocznej listy tę "Córkę zegarmistrza". Prawie o niej zapomniałam, a przecież chciałam przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o powieść pana Mroza, to po prostu mi nie przypasował jego styl. A z kolei druga książka okazała się niestety nudna i zbyt naukowa...

      Koniecznie ją dopisz, to bardzo dobra książka ;)

      Usuń
  17. "Plany swoją drogą, a życie swoją" - święta prawda! ;)
    Po pierwsze ogromnie gratuluję współprac, ale na wszystko z całego serca zasłużyłaś! ;)
    Po drugie gratuluję statystyk, które poniekąd są tylko liczbami, ale z drugiej strony dają nam mnóstwo satysfakcji i okazji do dyskusji. ;)
    Po trzecie, cudowna lista TOP5 i przez Ciebie czuję się zachęcona do lektury książek Ahern, Riley i Morton. :D
    Wspaniałego nowego roku, jestem przekonana, że ma on dla Ciebie wiele pięknych niespodzianek! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, dziękuję, dziękuję za tak miłe słowa :). I cieszę się, że Cię zachęciłam do tych kilku książek ;)

      Usuń
  18. Gratuluję setki przeczytanych książek! Ale kochana, dlaczego ja nie wiem, że Ty jestes na instagramie?! Chodź no tutaj, zaraz Cię wyszukam i już Ci klikam na follow. Śliczne zdjęcia robisz i tak schludnie Twoja "ściana" wygląda, cudnie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, to miłe przeczytać takie słowa :). Właśnie ja też jakoś nie miałam Cię w obserwowanych na insta, nie wiem jak to się stało, ale już to nadrobiłam ;)

      Usuń
  19. Gratuluję :) zazdroszczę wszystkich egzemplarzy recenzenckich :) Powodzenia w działaniu :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz i każdy głos w dyskusji.