111. Odyseja w przeszłość Mai, czyli "Siedem sióstr" Lucinda Riley


Jeśli czytacie mojego bloga od jakiegoś czasu, na pewno zauważyliście, że bardzo się polubiłam z twórczością pani Lucindy Riley. Mam już za sobą cztery książki tej autorki i tak oczarowała mnie ona swoimi opowieściami, że postanowiłam sięgnąć po kolejną jej powieść. I tak, dzięki uprzejmości sklepu internetowego Gandalf oraz portalu książkowego Bookhunter, miałam możliwość rozpocząć swoją przygodę z cyklem "Siedem sióstr". Zapraszam na moją recenzję ;).

tytuł: "Siedem sióstr" 
tytuł oryginału: "Seven sisters"

autor: Lucinda Riley
tłumaczenie: Marzenna Rączkowska/Maria Pstrągowska
data wydania: 23 kwietnia 2015 r.
data polskiego wydania: 15. marca 2017 r. (pierwsze wydanie i zarazem to, które czytałam)
wydawca: Wydawnictwo Albatros
liczba stron: 544
kategoria: powieść obyczajowa
uwagi:
*oprawa zintegrowana, piękna, jak zwykle u Wydawnictwa Albatros :)
*piękna wyklejka - niestety nie zrobiłam jej zdjęcia,
*brak brutalności, wulgarności i dosadnych scen erotycznych,
*w listopadzie pojawiło się wydanie w twardej oprawie, jeszcze ładniejszego od tego, a za kilka dni pojawi się w wydaniu "budżetowym" w cyklu "Fakt Bestseller"

Lucinda Riley to autorka znanych i lubianych na całym świecie powieści obyczajowych, charakteryzujących się szczególnym klimatem, pięknym stylem, dwutorową narracją, oraz bardzo dobrym opisaniem ludzkich sekretów, marzeń i pragnień. Nie bez powodu po jej książki sięgają czytelnicy z różnych państw. Największym zaś zainteresowaniem cieszy się cykl "Siedem sióstr", będący sagą rodzinną, opowiadającą o losach sióstr D’Apliese, sześciu dziewczyn pochodzących z różnych kontynentów, adoptowanych przez tajemniczego Pa Salta i noszących imiona mitycznych Plejad.

Pierwsza część serii, nosząca po prostu tytuł "Siedem sióstr" jest pewnego rodzaju wprowadzeniem w tę tajemniczą historię i rozpoczyna się od opowieści o losach Mai, najstarszej z sióstr. Po śmierci ukochanego przybranego ojca, Pa Salta, traci ona najwięcej, bowiem jako jedyna z sióstr nie opuściła domu rodzinnego. Ojciec jednak pozostawia jej cenny dar - wskazówki gdzie szukać swojego pochodzenia. Maja postanawia więc postawić wszystko na jedną kartę i udaje się do Brazylii, do Rio de Janeiro. Tam poznaje historię Izabeli, swojej prababki, która doświadczyła radości i smutku prawdziwej miłości...

Akcja tej powieści, jak zwykle u pani Riley, jest dwutorowa - rozgrywa się we współczesności, a konkretnie w 2007 roku, kiedy umiera Pa Salt, a Maja szuka swojej tożsamości, oraz w dawnych czasach, w latach 20. XX wieku, kiedy poznajemy bardzo skomplikowane losy jej prababki, Izabeli. Teoretycznie główną bohaterką jest wspomniana Maja D'Apliese, ale wydaje mi się, że więcej uwagi w tym tomie poświęcono jej rodzinie, zarówno tej adopcyjnej, jak i prawdziwej. Z jednej strony, trochę żałuję, że historia tej najstarszej z sióstr jest sprowadzona ponieką do tego skąd pochodzi, ale z drugiej zaś, cała akcja rozgrywająca się w Rio i w Paryżu jest szalenie interesująca.

Maja jest kobietą, którą przypadkowo spotkana osoba nazwałaby nudną. Mieszka bowiem na terenie rodzinnej posiadłości, Atlantis, zajmuje się tłumaczeniami książek i bardzo rzadko opuszcza swój dom. Jest bardzo zamknięta w sobie, ale nie bez powodu - w pewnym momencie życia doświadczyła czegoś bardzo trudnego, co spowodowało, że w pewnym sensie ukryła się przed światem, rozluźniając zarazem swoją więź z rodziną. Atlantis, a w szczególności jej pawilon stał się pustelnią, w której nasza bohaterka miała zamiar ukryć się przed życiem i stać się w pewnym sensie pustelnicą, podobnie jak jej pierwowzór - mitologiczna Maia.
"Nigdy nie pozwól, aby twoim losem rządził strach" 
Śmierć przybranego ojca, a także wszystko co się z nią wiązało, spowodowało, że zdecydowała się zaryzykować, opuścić bezpieczne progi swojego domu i ruszyć na drugi koniec świata, gdzie być może znajdzie się klucz do jej przeszłości. Podążyła więc do Brazylii do Rio de Janeiro. Na miejscu poznała historię Izabeli, swojej prababki i okazało się, że ta odyseja w przeszłość może być dla niej kluczem do zbudowania nowej przyszłości. 

Nie znamy jednakże za dobrze Mai, mimo iż jest ona jedną z narratorek w tej książce. Wiemy o niej tylko tyle, że jest piękna, a także, jak wspomniałam wyżej, zamknięta w sobie i skrywa jakieś tajemnice. Wydaje mi się, że jej postać została zbudowana na zbyt dużych niedopowiedzeniach, przez co trudno ją lepiej poznać. Może ma to związek z faktem, że jest taka skryta i nawet nie potrafi do końca odsłonić się w swojej opowieści, w każdym razie nie zżyłam się z tą bohaterką.

Co innego Izabela Bonifacio, druga ważna postać tej książki, którą poznajemy z relacji innych osób, prowadzonych z perspektywy wszechwiedzącego narratora. Bel, bo tak ją nazywają bliscy, to piękna córka bogatych włoskich imigrantów mieszkających w Brazylii. Jest jedynaczką, dumą rodziców, ale też ich nadzieją na awans społeczny. Kiedy spotyka Gustavo pochodzącego z jednej z najznakomitszych familii w Rio, wydaje się, że to wymarzony dla rodziny związek. Jednak sama Izabela nie chce się z nim wiązać, gdyż zwyczajnie go nie kocha i marzy jej się małżeństwo z miłości, nie z rozsądku. Szczęśliwy traf, a może przeznaczenie powoduje, że przed tym niejako wymuszonym ślubem, może wybrać się ze znajomą rodziną w podróż do Europy, w skutek czego jej życie się odmienia. Trafia do Paryża, gdzie przypadkiem poznaje miłość...

"Miłości nie ogranicza odległość, ani żaden kontynent. Oczyma sięga gwiazd"

Bel to nieco inna postać niż Maja. Mimo iż żyje w czasach i miejscu, gdzie kobiety nie mają wolności decydowania, ona umie trochę powalczyć o swoje życie. Nie jest oczywiście buntowniczką na wielką skalę, ale jej zachowanie może być zrozumiałe dla nas, współczesnych kobiet. Z kolei jej romans z pewnym mężczyzną ma w sobie tyle emocji, jest taki pełen życia i namiętności, że w porównaniu z historią miłosną Mai, to jest wprost ocean przeżyć. Może to dlatego, że Izabela jest pełnokrwistą Włoszką, ma więc taki szczególny charakter. Ponadto, jest to jednak postać nieco lepiej opisana, dlatego można się mocniej wczuć w jej historię, współczując jej, a czasem nawet zazdroszcząc położenia.

Sięgając po tę książkę spodziewałam się czegoś innego, jednak po zakończeniu lektury zdecydowanie nie czuję się rozczarowana. Nastawiłam się na książkę może trochę bardziej fantastyczną, mitologiczną, w końcu nawiązuje do Plejad znanych z greckich wierzeń, jednakże otrzymałam za to bardzo dobrą powieść obyczajową, z nawiązaniami historycznymi oraz ze szczyptą miłości i tajemnicy. W powieści nie zabrakło też oczywiście interesującego i barwnego tła, oraz ciekawych miejsc akcji, takich jak wielka posiadłość Atlantis, znajdująca się nad Jeziorem Genewskim, hacjenda gdzieś w Brazylii, czy pracownia rzeźbiarska w Paryżu. Dzięki temu cała historia jest różnorodna i zajmująca.


PS Gwiazdy na zdjęciu mają symbolizować Plejady, które są związane z mityczną historią siedmiu sióstr.
Maia to ta największa ;)

"Siedem sióstr" to książka bardzo w stylu autorki, ale zarazem różniąca się od innych jej powieści, które miałam okazję poznać. Podobnie jak w pozostałych utworach, także i tu pani Riley chętnie wprowadza narrację dwutorową - przeplata teraźniejszość z przeszłością, ponadto ma świetne, lekkie pióro i kreuje tajemniczych, pełnych życia bohaterów. W tej książce pojawia się jednakże też coś, co w innych było tylko nakreślone - świetne tło, wzbogacone o postacie i wydarzenia historyczne. Zainteresowało mnie zwłaszcza genialne wplecenie w tę opowieść fascynujących kulisów budowy pomnika Chrystusa Odkupiciela (Zbawiciela) w Rio de Janeiro, najbardziej znanej brazylijskiej budowli.

Powieść ta to bardzo dobre wprowadzenie w historię o ciekawych kobietach z rodziny D'Apliese, połączonych dzięki nietypowej adopcji. Ma oczywiście swoje wady, ale ogólnie rzecz biorąc, jest to książka warta uwagi, wciągająca, lekka i pełna emocji. Mimo dość dużej objętości, czyta się ją szybko i bezproblemowo, nie jest też nużąca. Bardzo przyjemnie spędziłam z nią czas, dlatego chętnie sięgnę po kolejne części, opowiadające o losach pozostałych sióstr i mam nadzieję będą jeszcze lepsze. 


Jeżeli chcecie się dowiedzieć czegoś na temat tego skąd się wziął pomysł na tę serię, a także przeczytać co nie co o mitologicznych i astronomicznych siedmiu siostrach to zapraszam na stronę autorki (tekst jest również po polsku) - TU.


Za możliwość poznania tej wspaniałej historii dziękuję serdecznie Gandalf.com.pl oraz portalowi książkowemu Bookhunter.pl, gdzie również znajdziecie moją recenzję.



Komentarze

  1. Zdecydowanie zakręciłaś mnie do poznania twórczości tej autorki. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszalam już o tej serii, ale najpierw chcę przeczytać ,, Pokój motyli".

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego akurat tę książkę?

      Usuń
    2. Już spieszę z odpowiedzią, która może wydać ci się absurdalna. Za dużo czytam teraz ciekawych serii i mnie nosi , że tak wolno poznaję dalsze losy bohaterów, wiec teraz wolę skupić się na powieściach jednotomowych i zakończeniu chociaż jednej serii. Jeśli mnie pamięć nie myli, ty już czytałaś ,,Pokój motyli", wiec pozwolę się zapytać. Która z tych książek bardziej ci się podobała?

      Usuń
    3. Nie, Twoja odpowiedź zdecydowanie nie jest absurdalna, jest bardzo logiczna. Lepiej nie zaczynać serii, jeśli się ma mało czasu.
      To prawda, czytałam obie i muszę przyznać, że obie mi się podobały, są w sumie na podobnym poziomie, chociaż mam zastrzeżenia do jednej i drugiej. Z takich jednotomowych książek pani Riley najbardziej lubię i polecam "Sekret Heleny" i "Drzewo anioła".

      Usuń
  3. Nie słyszałam wcześniej o tej serii, ale brzmi ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, a przynajmniej ten pierwszy tom, bo reszty jeszcze nie znam ;)

      Usuń
  4. Dzięki Tobie uslyszałam dokładniej o tej serii ale i też o samej autorce - wszystko ze względu na Twoją "miłość" to twórczości autorki. Fajnie, że mimo pewnych "ale" ta okazała się być przyjemna, ciekawa... dostrzegłaś sporo jej zalet, to jak została poprowadzona, skupiłaś się na szczegółach... podoba mi się to bo dzięki temu taki świeżak i laik jak ja, ma możliwość lepiej poznać książkę a jednocześnie nie wie wszystkiego. Dziękuję za tak ciekawą recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem fanką tej autorki, bo jej książki są lekkie i przyjemne, ale zarazem nie głupie, czy jakieś nielogiczne. Mają w sobie wiele emocji, czasem nawet nieco magii, a już na pewno specyficzny klimat dawnych lat...
      Dziękuję za dobre słowa ;)

      Usuń
    2. Mają wszystko to co powinna mieć dobra powieść :) Muszę przeczytać :D

      Usuń
    3. Koniecznie przeczytaj, jestem ciekawa Twojej opinii ;)

      Usuń
    4. Muszę poszukać w bibliotece ;)

      Usuń
  5. Od jakiegoś czasu mam oko na ten tytuł!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobrze, że nie czujesz rozczarowania. Czytałam kilka jednotomowych książek tej autorki i jestem bardzo zadowolona z ich lektury.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie nie czuję rozczarowania, podobała mi się ta książka, podobnie jak inne tej autorki ;)

      Usuń
  7. Bardzo ciekawie opowiadasz o tej książce, choć sama historia aż tak mnie nie pociąga, żebym ją chciała teraz czytać
    Pozdrawiam
    subjektiv-buch.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem i nie będę Cię więcej zachęcać, bo wiem, że Ty wolisz chyba raczej kryminały czy thrillery :)

      Usuń
  8. Słyszałam, że cała ta seria jest naprawdę dobra i wiele osób ją zachwala

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, mnie również wiele osób ją zachwalało i przekonałam się, że warto czytać ją dalej ;)

      Usuń
    2. W takim razie zapiszę ją na swoją listę do przeczytania :)

      Usuń
  9. Chyba poczekam, aż wyjdą jeszcze dwie nieprzetłumaczone końcowe części i przeczytam całą serię naraz :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam zamiar czytać ją stopniowo, więc pewnie zanim dojdę do szóstej części, to wyjdzie już i siódma ;)

      Usuń
  10. Dostałam tę ksiażkę na urodziny w tamtym roku i spodobała mi się, chociaż na początku nie bardzo się polubiłyśmy. Potem jakoś o niej zapomniałam. Muszę przeczytać kolejne części :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie, jak widzisz zadowoliła ta lektura i również mam zamiar poznać kolejne części ;)

      Usuń
  11. Poznałam tę autorkę (i serię) od "Siostry cienia", czyli Star. Tak się naczytałam o wspaniałości stylu i samej historii sióstr, że o mało nie wypożyczyłam wszystkich części naraz :) Książka mi się podobała, ale była według mnie nierówna - momentami wciągająca i piękna, a momentami infantylna (w szczególności dialogi między Star a Mouse). Może to wina tłumacza? W każdym razie nie ciągnie mnie do kolejnych. Może kiedyś, kto wie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, pierwszy tom, czyli wspomniane wyżej "Siedem sióstr" to też dość nierówna książka, więc to raczej taki styl autorki ;)

      Usuń
  12. Myślę, że książka mi także by się spodobała. Zapisuję tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeśli chcesz książki "bardziej fantastycznej" to weź się teraz za tom piaty (spokojnie, można czytać w dowolnej kolejności), tam się robi nieco... magicznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie widziałam, że książki można czytać w dowolnej kolejności i się zastanawiam nad tym, czy jako następnej nie wybrać tej, która wyjdzie w kwietniu ;)

      Usuń
  14. Nie czytałam jeszcze nic tej autorki i muszę przyznać, że po Twojej notce mam ochotę sięgnąć po tą książkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Cię zainteresowałam tą książką ;)

      Usuń
  15. Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że się skusisz na tę lekturę ;)

      Usuń
  16. Gdzieś już widziałam już tę książkę, ale jakoś nie zakwalifikowałam jej jako potencjalnej lektury :) Po Twojej recenzji raczej po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Cię zainteresowałam tą książką ;)

      Usuń
  17. Ciekawie opisałaś tę powieść, aż chce się sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Oj tak tak, ja już tam dobrze wiem, że lubisz autorkę. Bo konsekwentnie, wraz z każdym postem zachęcasz mnie do jej książek. Kolejny raz Cię nie zawiodła, więc to ogromny plus i dla mnie wielka zachęta, tym bardziej, że fabuła brzmi kusząco.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, często o niej mówię, bo to moje zeszłoroczne odkrycie ;). Cieszę się, że Cię zachęcam do poznania jej twórczości i mam nadzieję, że Ciebie również nie zawiedzie ;)

      Usuń
  19. To jedna z moich ulubionych autorek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli mamy coś wspólnego, bo to jest też jedna z moich ulubionych autorek ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz i każdy głos w dyskusji.